Praktyki w Dubaju, Zjednoczone Emiraty Arabskie

Kilka słów o mnie

Cześć, jestem Gabi, i obecnie studiuje Logistykę na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie (studia magisterskie). Pierwszy stopień także studiowałam na UEK-u i podczas ostatniego semestru inżynierki spędziłam najwspanialsze 99 dni na wymianie w Dubaju. Razem z 9 innymi studentami z uczelni pracowaliśmy w Pawilonie Polski na targach EXPO 2020.

O możliwości wyjazdu na takie praktyki dowiedziałam się w grudniu 2020 roku, w trakcie kolejnego lockdownu, studia odbywały się wtedy online, tak naprawdę wszystko było zamknięte, więc spędzenie kolejnej zimy w słonecznym Dubaju brzmiało bardzo zachęcająco.

Cała rekrutacja trwała około pół roku, pierwszy etap odbywał się na Uek-u i polegał na przesłaniu dokumentów do Akademickiego Centrum Karier (średnia ocen, CV itp.), a kolejne były już przeprowadzane przez Polską Agencją Inwestycji i Handlu, która była odpowiedzialna za obecność Polski na EXPO.

Czym jest EXPO?

Ale czym w ogóle jest EXPO? Szczerze powiedziawszy, sama niewiele wiedziałam na ten temat przed zobaczeniem ogłoszenia o praktykach. Są to międzynarodowe wystawy odbywające się co 5 lat w różnych miastach, trwające do 6 miesięcy, mające na celu szeroko pojętą promocję krajów pod względem gospodarczym, ekonomicznym, turystycznym itd. EXPO 2020 jak sama nazwa mówi miało odbyć się rok wcześniej, jednak jak wszyscy wiemy przez covid zostało przełożone o rok. Było to dość wyjątkowe EXPO, ponieważ po raz pierwszy każdy kraj (prezentowały się aż 192 kraje!) miał swój pawilon i były to także pierwsze targi odbywające się na Bliskim Wschodzie.

Mapa EXPO 2020
Źródło: expo2020dubai.com

Praca na EXPO

Nasza rola miała polegać na byciu hostami pawilonu, czyli prezentowaniu ekspozycji oraz byciu tzw. „Ambasadorami Polski”. Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia naszego pawilonu, który odwiedziło ponad 1 mln osób! i został wybrany jako jeden z piękniejszych pawilonów pod względem architektury. Pawilon był praktycznie w całości drewniany co zachwycało wielu zwiedzających, a jego głównym elementem był tzw. Polski Stół, który przybliżał gościom wizje Polski (jej topografię, główne gałęzie przemysłu, był on także interaktywny, ponieważ gdy powiedzieliśmy coś do mikrofonów, wytwarzaliśmy wiązkę światła, która rozświetlała cały stół). W Polskim Pawilonie prezentowanych było także wiele firm polskich, a co tydzień lub dwa swoją wystawę miało inne województwo lub instytuty oraz organizacje (np. POLSA- Polska Agencja Kosmiczna). Oprócz stałej wystawy, organizowane były też codziennie koncerty muzyki Chopinowskiej, wiele pokazów mody. Przygotowywaliśmy także Dzień Narodowy, Dzień Niepodległości, Polski Dzień Dziecka, Dzień Kobiet i wiele, wiele innych wydarzeń.

Polski Pawilon nocą
Źródło: zbiór własny autora

Polski stół
Źródło: zbiór własny autora

Tak naprawdę nie było tutaj 2 takich samych dni. Codziennie działo się coś innego. A to tylko Polski Pawilon, na całym EXPO każdego dnia można było trafić na koncerty, zajęcia sportowe, pokazy mody, degustacje jedzenia, pokazy dronów itd. Nie można było się tutaj nudzić, nie wspominając jeszcze o tym, że mieliśmy do zwiedzenia cały Dubaj, a w sumie to całe Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Dzięki temu, że po każdych 2 dniach pracy mieliśmy 1 dzień wolnego mieliśmy dużo czasu na zwiedzenie całego Expo, (obejrzenie 192 pawilonów zajęło nam 3 miesiące! – poniżej możecie też zobaczyć przykładowe zdjęcia z Pawilonów innych krajów) a także odwiedzenie wszystkich kultowych miejsc w Emiratach.

Pawilon Kazachstanu
Źródło: zbiór własny autora

Pawilon Szwajcarii
Źródło: zbiór własny autora

Pawilon Tajlandii
Źródło: zbiór własny autora

Pawilon DP World
Źródło: zbiór własny autora

Pawilon Chin
Źródło: zbiór własny autora

Zdjęcie po odwiedzeniu ostatniego Pawilonu(i zebraniu 192 pieczątek w naszych paszportach EXPO)
Źródło: zbiór własny autora

Zdjęcie po zakończeniu pierwszej zmiany w Pawilonie
Źródło: zbiór własny autora

Ja z moimi współlokatorkami w pierwszy dzień pracy
Źródło: zbiór własny autora

Jedna z trzech bram na EXPO
Źródło: zbiór własny autora

Oprócz nas, studentów UEK-u, w praktykach brały udział 4 inne uczelnie z Polski (jedna z Łodzi, dwie z Warszawy i jedna z Białegostoku), łącznie 75 studentów. Wszyscy mieszkaliśmy na tzw. Expo Village, razem z większością staffu innych pawilonów. Miejsce zamieszkania było idealnie, mieliśmy ok. 15 minut do pracy na nogach, a sam kompleks posiadał także siłownię oraz basen (na którym spędzaliśmy bardzo dużo czasu- szczególnie na początku wyjazdu, gdy temperatury sięgały 40 stopni). Mimo iż na początkowo myślałam, że oprócz Burj Khalify i meczetu w Abu Dhabi, ZEA to tak naprawdę tylko pustynia, byłam zachwycona i zaskoczona jak wiele ciekawych miejsc ma do zaoferowania ten kraj. Wycieczką must have był oczywiście wyjazd na pustynię, przejażdżka rowerem po pustyni, rejs statkiem o zachodzie słońca, odwiedzenie Aquaventure (ogromnego parku wodnego). Razem ze znajomymi staraliśmy się też odwiedzić inne Emiraty – bo ZEA to nie tylko Dubaj i Abu Dhabi. Wielu z nas odwiedzało te Ferrari World Abu Dhabi, zaliczyło hikking w górach, odwiedziło Global Village. Jeśli chodzi o możliwości spędzenia wolnego czasu mogłabym wymieniać bez końca. Oczywiście na czas wyjazdu dostaliśmy też stypendium, i mimo iż Dubaj nie należy do najtańszych miast, to w zupełności wystarczyło to na pokrycie wszystkich wycieczek oraz kosztów utrzymania (przynajmniej moich 🙂 )

Grupa studentów z UEK-u
Źródło: zbiór własny autora

Wigilia w Polskim Pawilonie
Źródło: zbiór własny autora

Życie towarzyskie

Kolejna ważna kwestia jaką chcę poruszyć jest życie towarzyskie. Po pierwsze w ogóle nie odczuwaliśmy (przynajmniej ja) tego ze jesteśmy w kraju arabskim, mówię tutaj głównie o jakichś ograniczeniach wynikających z innej kultury, oczywiście zwiedzając meczet trzeba było zakryć włosy oraz ciało, ale było to dla nas coś oczywistego. Wspaniałym był dla mnie fakt, że poznaliśmy ludzi z całego świata! Jednego dnia impreza w Pawilonie Danii, żeby następnego dnia oglądać pokaz dronów z rooftopu Pawilonu Szwajcarii, a w piątek pójść na imprezę Latino do Pawilonu Chile. Sama mam już za sobą Erasmusa w Austrii oraz wolontariat w Meksyku i do tej pory to były najbardziej międzynarodowe środowiska w jakich się obracałam, ale po odbyciu praktyk w Dubaju, EXPO zdecydowanie zajmuje u mnie miejsce numer 1 pod względem wyjazdów zagranicznych.

Ostatnią rzeczą, do której chcę jeszcze nawiązać jest fakt, jak niesamowita była nasza codzienna rutyna. Spędzenie przerwy w pracy słuchając tradycyjnej irlandzkiej muzyki, wyjście na basen w Drugi Dzień Świąt, czy pójście na koncert Alicii Keys po popołudniowej zmianie. Tak wyglądało nasze życie przez ponad 3 miesiące. I oczywiście, nie wszystko było kolorowe. Czasami zdarzały się gorsze dni, ale było ich tak mało, że teraz o nich już w ogóle nie pamiętam.

Wycieczka na pustynię
Źródło: zbiór własny autora

,,Piknik” na pustyni
Źródło: zbiór własny autora

Wycieczka w góry
Źródło: zbiór własny autora

Wycieczka do Abu Dhabi
Źródło: zbiór własny autora

Rejs statkiem
Źródło: zbiór własny autora

Rowery na pustyni
Źródło: zbiór własny autora

Ostatnie zdjęcie na Lotnisku Chopina w Warszawie
Źródło: zbiór własny autora

Dlaczego w ogóle Dubaj?

Dubaj był miastem, które zawsze chciałam odwiedzić, nie był on jednak nigdy jakoś szczególnie wysoko na mojej liście celów podróżniczych. Teraz jednak, po spędzeniu tam kilku miesięcy, mogę powiedzieć, że jest to jedno z piękniejszych miejsc jakie zwiedziłam.

Kolejne EXPO już za niecałe 3 lata w Japonii w Osace. Jeśli tylko UEK też będzie brał w nich udział to naprawdę wszystkich zachęcam do rekrutowania się! Obiecuję, że to będzie przygoda Waszego życia! Jeśli tylko będziecie mieć jakieś pytania, jestem do dyspozycji ☺

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked

Twój email nie zostanie opublikowany na stronie.