„To kiedy następna rekrutacja?”- to były pierwsze słowa, które wypowiedziałam po powrocie z Erasmusa w Hiszpanii. Spędziłam tam najpiękniejsze miesiące mojego życia, poznałam mnóstwo cudownych ludzi i zwiedziłam miejsca, o których mogłam tylko marzyć, gdyby nie Erasmus.
Zacznijmy od początku. Dlaczego Hiszpania? Osoby, które mnie znają wiedzą o moim zamiłowaniu do tego kraju. Według mnie język hiszpański to jeden z najpiękniejszych języków, jakie istnieją. Hiszpania ze swoim klimatem i krajobrazami to jedna z najbardziej popularnych destynacji wakacyjnych. Kolejnym plusem tego miejsca są ludzie – pozytywnie nastawieni do życia, wiecznie uśmiechnięci, radośni i żyjący we własnym tempie. Tak więc Erasmus w Hiszpanii był moim marzeniem, od kiedy dowiedziałam się, co to jest za program i na czym on polega.
Cała Hiszpania jest bardzo piękna, lecz mnie szczególnie ciągnie do małych miejscowości, więc gdy zobaczyłam dostępne uczelnie: w Barcelonie, Madrycie i Almerii, bez zastanowienia wybrałam tę ostatnią. “Gdzie właściwie jest ta Almería?”- jest to jedno z bardziej popularnych pytań, jakie słyszałam, gdy opowiadałam znajomym, że wybieram się tam na Erasmusa.
ALMERÍA
Almería leży w południowo-wschodniej Hiszpanii, w regionie Andaluzja, w prowincji Almería, której jest stolicą. Nie jest to duże miasto, gdyż liczy jedynie 194 203 mieszkańców. Miasto położone jest nad Morzem Śródziemnym, u podnóża Gór Betyckich. Jest to strefa ciepłego klimatu stepowego, więc zima ma łagodniejszy przebieg, niż w pozostałej części Hiszpanii, a lato jest upalne. Średnia roczna temperatura wynosi 18,5 stopni Celsjusza. Almería jest najbardziej słoneczną stolicą prowincji w Hiszpanii, z 3050 godzinami słonecznymi w ciągu roku.
UNIWERSYTET
Jako, iż głównym celem wyjazdu za granicę są studia, opowiem teraz nieco o uniwersytecie. Universidad de Almería został założony w 1993 roku i obecnie uczy się w nim około 12.000 studentów na 10 wydziałach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. ? Jest to jedyna uczelnia w Hiszpanii, która ma bezpośredni dostęp do morza! Uniwersytet zajmuje dość dużą powierzchnię, co jest możliwe, gdyż nie znajduje się w centrum miasta, tylko na jego obrzeżach. Przez pierwsze kilkanaście dni na uczelni, mapa kampusu była moim najlepszym przyjacielem, z resztą nie tylko moim. 😀
ZAJĘCIA
Jeśli chodzi o zajęcia, to różnią się nieco od tych w Polsce. Składają się z dwugodzinnych bloków. System oceniania jest również inny niż w Polsce, gdyż skala składa się z punktów od 1 do 10, a zaliczenie otrzymujemy przy uzyskaniu 5 pkt. Zajęcia, na które udało mi się trafić, prowadzone były w sposób dużo przyjemniejszy i ciekawszy niż te w Polsce. Było bardzo dużo pracy w grupach, przygotowywania projektów, czy case studies. Na ćwiczeniach uczyliśmy się w praktyce, tego, co na wykładzie nauczyliśmy się w teorii. Napotkałam prowadzących wymagających, ale potrafiących przekazać wiedzę (pani profesor z Kanady), jak również na bardziej ‘lajtowych’, którzy zdają sobie sprawę, że jesteśmy na Erasmusie i trochę pobłażliwiej na nas spoglądają (profesorowie hiszpańscy).
DOJAZD NA UCZELNIĘ
Jak pisałam wyżej, uczelnia nie znajduje się w centrum miasta, tylko na jego obrzeżach. Myślicie, że codzienny dojazd stanowi problem? Absolutnie żaden! Na uczelnię można dostać się autobusami kursującymi specjalnie do niej co około 20 minut (pamiętajmy, że to Hiszpania, więc czas tu upływa trochę inaczej czyt. nikomu nie zależy na punktualności). Zajęcia na 9.00? Spokojnie, pojadę autobusem o 8.45 i będę idealnie na czas. Przystanek znajduje się tuż przy uczelni, więc nie trzeba daleko chodzić (chyba, że masz zajęcia na drugim końcu kampusu). Jednorazowy przejazd kosztuje 1,05 €. Można również wykupić karnet na 10 przejazdów (5,55 €) lub bilet miesięczny. Na uczelnię prowadzi ścieżka rowerowa wzdłuż morza, więc bardzo dużo studentów decyduje się na środek transportu, jakim jest rower. Przy odrobinie ochoty (i kondycji!) można tam również dojść na piechotę, korzystając z deptaka z widokiem na morze. Zajmuje to, w zależności od miejsca zamieszkania, około godzinki.
ZAKWATEROWANIE
Gdzie najlepiej jest zamieszkać? To dość istotna sprawa podczas pobytu na Erasmusie, żeby nie mieć zbyt daleko do znajomych, centrum lub na uczelnię. Najczęściej wybieraną przez studentów (w szczególności tych zagranicznych) dzielnicą jest El Zapillo. Znajduje się ona przy pierwszej linii plaży, co oznacza, że na plażę mamy od kilku sekund do kilku minut. Mieszkania w tej lokalizacji kosztują od 150 do 250€ za pokój jednoosobowy plus media, które wynoszą zazwyczaj 20-25€ miesięcznie. Dojazd na uczelnię zajmuje około 15 minut. Opcją oferowaną przez uczelnię jest rezydencja Civitas. Jest to pewnego rodzaju akademik, ale bardziej “wypasiony”. Na jego terenie możemy znaleźć stołówkę, salkę do nauki, siłownię, kawiarnię oraz prywatną sferę na świeżym powietrzu. Ile kosztują te wszystkie udogodnienia? Pokój jednoosobowy można wynająć za 869€ miesięcznie, pokój dwuosobowy za 715€. Wliczone w cenę posiłki serwowane 3 razy dziennie są plusem tej rezydencji. Jest to jednak najdroższa opcja mieszkania w Almerii.
JĘZYK
Wiele osób decydujących się na wyjazd do Hiszpanii nie potrafi się porozumiewać w tym języku. Może stać się to utrudnieniem, gdyż Hiszpanie, a szczególnie ci mieszkający na południu, nie władają językiem angielskim. Zdarzają się wyjątki, ale są nimi głównie studenci. W zwykłym sklepie bardziej przydadzą się nam gesty i słownik hiszpańsko-polski, niż język angielski. Jeśli chodzi o osoby posługujące się hiszpańskim, one początkowo też mogą mieć problemy z komunikacją, gdyż Hiszpanie zamieszkujący ten region mają swój specyficzny akcent, nie wymawiają oni „s” oraz „zjadają” końcówki. Początkowo jest to frustrujące, ale po jakimś czasie da się przyzwyczaić.
JEDZENIE
Będąc w Andaluzji, obowiązkowo trzeba spróbować tapas. Są to małe przekąski podawane wraz z piwem – tinto de verano lub sokiem winogronowym. Co można zamówić jako tapas? Wszystko, co Ci się tylko wymarzy: mięso, ośmiorniczki, krewetki, kalmary etc. Typową hiszpańską potrawą jest paella. Bez jej spróbowania, nie ma co wracać do Polski!
WYCIECZKI
Almería nie jest zbyt dużym miastem, więc po jakimś czasie przychodzi pora na poznanie nowych miejsc. Najtańszą formą podróżowania jest korzystanie z bla bla car. Można również korzystać z popularnej w Hiszpanii linii autobusów ALSA, na którą Erasmusi mają specjalną zniżkę. Ja zdecydowałam się na zwiedzenie wraz ze współlokatorami takich miast jak: Granada, Cordoba, Sevilla, Nerja, Marbella, Tarifa, Cadiz, Ronda, Malaga, Alicante. Udaliśmy się również na Gibraltar. Jeśli chodzi o wycieczki zorganizowane przez ESN, to zdecydowałam się na zwiedzenie okolicznych wiosek – Cartageny, Aguilas oraz na 5-dniową podróż do Portugalii, do Lizbony.
Podsumowując, nie wahajcie się i jedźcie, gdyż to najwspanialsza przygoda w życiu i mogę Was zapewnić, iż tego nie pożałujecie! ?
Jakby ktoś miał dodatkowe pytania, piszcie śmiało na agata_borkowska@interia.pl!
Agata BorkowskaOff White X Max 180-90nike fashion