Cześć. Studiuję medycynę na UJ. Zimowy semestr akademicki 2022/2023 spędziłem na wymianie w Cagliari. Może komuś przydadzą się moje wrażenia i wskazówki.
Garść wiadomości ogólnych
Cagliari (wymowa zbliżona do „kaljari”, z akcentem na pierwszą sylabę) to największe i najważniejsze miasto na Sardynii. Moim zdaniem to urocze miejsce. Mimo dużego znaczenia dla Sardyńczyków, jest to relatywnie małe miasto z małomiasteczkową mentalnością. Ludność wyspy lubi jednak uważać swoją stolicę za coś niezwykłego i jestem zdania, że trzeba im na to pozwolić.
Warto wiedzieć, że Sardynia nie jest po prostu częścią Włoch. Nawet więcej; to w ogóle nie są Włochy i Włosi! Większość mieszkańców wyspy czuje i stanowczo zaznacza swoją odrębność, mając zresztą ku temu powody. Ważną częścią lokalnej tożsamości jest język sardyński – nie tak wcale podobny do włoskiego i składający się z mocno różniących się od siebie dialektów. Włoski jest jednak zdecydowanie najważniejszym językiem codziennej komunikacji, szczególnie w większych miastach.
Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę, że Sardynia to wyspa – a to zarazem błogosławieństwo i przekleństwo. To, jaki będzie ostateczny odbiór tego miejsca, zależy w największej mierze od charakteru i oczekiwań przyszłego erasmusowicza.
Myślę, że Sardynia to dobre miejsce dla miłośników przyrody. Naprawdę dużo tam pięknych plaż, majestatycznych gór i… zwierząt – szczególnie owiec.
Nie każdy jednak będzie zachwycony dłuższym pobytem na Sardynii. To relatywnie biedna i słabo zorganizowana część Włoch. Chociaż na mapie niekoniecznie prezentuje się to w ten sposób, mentalnie to głębokie południe. Niewiele rzeczy tam działa; jeszcze mniej działa tak, jak powinno. Załatwienie spraw w urzędzie, na uczelni czy gdziekolwiek indziej bywa przytłaczające dla każdego, kto oczekiwałby jakiejkolwiek solidności. Ma to też swoje plusy, bo ludzie lubiący żyć powoli i luźno mogą czuć się tam bardzo dobrze.
TRansport
Mimo, że lotnisko i port w Cagliari działają dość sprawnie, czuć wykluczenie komunikacyjne i dokładne zwiedzenie kontynentalnej części Włoch nie będzie najłatwiejsze, jeśli obierzemy Cagliari jako bazę wypadową. Myślę, że jeśli przyjedzie się na Erasmusa na Sardynię, to warto skupić się na dokładnym zobaczeniu wyspy. Zdecydowanie najlepszym sposobem przemieszczania się po wyspie jest samochód. Transport publiczny co prawda istnieje, ale czasami pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ktoś ma możliwość zabrać ze sobą własne auto, to bardzo polecam tę opcję. Jeśli nie – można skorzystać z wypożyczalni samochodów.
język i komunikacja
Mimo, że Sardynia to typowo turystyczna wyspa, często trudno porozumiewać się tam po angielsku. Przyjezdny jest więc niejako zmuszony nauczyć się przynajmniej podstawowych zwrotów i wyrażeń po włosku. Nie jest jednak tak strasznie, bo ludzie są tam często bardzo mili i reagują z wielkim entuzjazmem i otwartym sercem na nawet nieudolne próby mówienia po włosku. A jeśli ktoś ma ambicje, by uczyć się włoskiego, to jest to naprawdę korzystne środowisko do rozwoju.
A jak z angielskim na uczelni? To bardzo zależy od kierunku studiów. Akurat dla kierunku lekarskiego nie było zbyt wielu udogodnień dla obcokrajowców. Niektórzy profesorowie i lekarze znali tam angielski i można było sobie jakoś poradzić. Generalnie jednak: na medycynie w Cagliari albo trzeba znać chociaż trochę język włoski albo być zaradnym – jednego i drugiego można się nauczyć!
Środowisko ESN Cagliari składa się z bardzo sympatycznych, ale niezbyt sprawnie działających ludzi. Dość dobrze wychodzi im organizowanie początkowych integracji w barach i klubach, natomiast nie można zbytnio liczyć na kompleksową organizację wycieczek czy rzeczywistą pomoc przy szukaniu zakwaterowania.
ZAKWATEROWANIE
W Cagliari sytuacja mieszkaniowa jest bardzo trudna. Mieszkań/pokoi na wynajem jest stosunkowo mało, ich standard niezbyt wysoki, a ceny dość wygórowane jak na miasto niebędące w centrum świata. Nie ma niestety akademików dla studentów zagranicznych. Miejscowi często też wolą wynajmować swoje mieszkania komuś z okolicy. Student Erasmusa nieznający włoskiego może mieć naprawdę duży problem.
Powszechnie uważa się, że Cagliari to bezpieczne miasto. Nie trzeba być szczególnie odważnym czy rosłym, by nie bać się wracać pieszo z imprezy w środku nocy.
PODSUMOWANIE
Ogólnie mój wyjazd oceniam pozytywnie. Było po drodze trochę problemów, ale i tak było warto. Samo doświadczenie erasmusowego życia i możliwość zmiany monotonnej rzeczywistości choćby na jakiś czas, to ciekawa sprawa.