Erasmus+ w Mariborze, Słowenia

Cześć!

Wiem, że stoisz przed wyborem swojej erasmusowej destynacji – nie martw się, jestem pewna, że nie ważne jakie miejsce wybierzesz, na pewno będziesz wspominać ten wyjazd jako najlepszą przygodę życia! W tym wpisie podzielę się swoimi wrażeniami na temat Mariboru – miejscowości położonej w Słowenii.

Zamek Predjama
Źródło: zbiór własny autora

Kilka słów o mnie

Nazywam się Katarzyna Puchalska. Jestem studentką V roku prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Zabiorę Cię na krótką przygodę po moim pierwszym Erasmusie odbytym w Mariborze w Słowenii w semestrze letnim 2020/2021.

Zapewne zastanawiasz się, dlaczego wybrałam niezbyt znane miasto w kraju liczącym tylko 4 mln mieszkańców. Odpowiedź jest prosta – bardzo chciałam poznać Słowenię i jej kulturę, gdyż jest ona niedocenianym kierunkiem. Dokładnie pamiętam dzień kiedy udałam się na lotnisko, by rozpocząć swoją wymianę. Wiedziałam, że jedyne, czego moi znajomi żałują w trakcie studiów, to nie pojechanie na Erasmusa, dlatego był to mój cel na 2020 r.

Początek wyjazdu

Pierwsze dni w Mariborze były bardzo intensywne. ESN zorganizował Welcome Week podczas którego wszyscy studenci mieli okazję się poznać i nawiązać pierwsze znajomości. Tandemy językowe, wycieczki, imprezy, wyjścia do restauracji czy kina – tego możesz się spodziewać podczas pierwszych dni swojego pobytu za granicą. Bardzo ważne jest również dopełnienie wszelkich formalności na uczelni – uzyskanie wszystkich potrzebnych podpisów koordynatorów czy sprawdzenie przedmiotów w Learning Agreement. Jeśli chodzi o moje zakwaterowanie, to zatrzymałam się w prywatnym akademiku w którym płaciłam 150 euro za dzielony pokój. Jak możesz się domyślić, spotkałam dzięki temu dużo ludzi z krajów takich jak: Hiszpania, Portugalia, Czechy, Niemcy, Francja, Słowacja, Turcja. Dzięki temu nigdy nie mogłam się nudzić, ponieważ bardzo często organizowaliśmy sobie własne integracje i zawsze było wesoło.

Pandemia

Jak wszyscy wiemy rok 2020 stanął pod znakiem pandemii koronawirusa. Mimo początkowych obaw zdecydowałam się na kontynuowanie mojego Erasmusa. Do tej pory uważam, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Mimo początkowych lockdownów i restrykcji pozostałam w międzynarodowym gronie, w którym każdy mógł liczyć na wsparcie. Przedmioty na uczelni realizowałam online – miałam do napisania parę artykułów oraz zrobienie prezentacji a także odpowiadałam ustnie. Nie miałam problemów z wybraniem przedmiotów w języku angielskim, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że każdy Profesor na uczelni mówi bardzo dobrze w tym języku.

Atrakcje

Pomimo pandemii udało mi się zwiedzić sporo miejsc w Słowenii: przepiękne góry, jeziora, rzeki. Co tydzień razem z moimi znajomymi udawaliśmy się na wycieczki na łono natury czy do miast. Bardzo polecam udanie się do uroczej Lublany, Piranu, Jeziora Bled czy zobaczenie rzeki Soczy, której lazurowy kolor powoduje, że nie można od niej oderwać wzroku. Co więcej, lokalizacja Słowenii pozwala na zwiedzenie również okolicznych krajów takich jak: Chorwacja, Węgry czy Bośnia i Hercegowina.

Jezioro Bled
Źródło: zbiór własny autora

Rzeka Socza
Źródło: zbiór własny autora

KoszTy

Warto wspomnieć o dofinansowaniu posiłków przez rząd słoweński dla studentów – dzięki specjalnej aplikacji każdy ma możliwość 2 razy dziennie zjeść obiad/kolację w restauracji za 2-3 euro. Jest to bardzo duże udogodnienie oraz na pewno dzięki temu rozwiązaniu można sporo zaoszczędzić, a resztę spożytkować w inny sposób. Moje stypendium wynosiło 450 euro i uważam, że spokojnie można się zmieścić w tym budżecie uwzględniając w tym również mniejsze podróże 😊

Podsumowanie

Wyjazd na Erasmusa do Mariboru był moim pierwszym większym międzynarodowym doświadczeniem. Dzięki niemu wiele się nauczyłam – stałam się bardziej samodzielna, wzrosło moje poczucie sprawczości, podszkoliłam język. Mimo wybuchu pandemii uważam, że wykorzystałam te 4 miesiące najlepiej jak mogłam! Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba dzięki temu wpisowi zdecyduje się na wyjazd na Erasmusa. Na zachętę przesyłam parę zdjęć z pięknej Słowenii 😊

Jezioro Bohinj
Źródło: zbiór własny autora

 

Chcesz dowiedzieć się więcej o Eramusie w Słowenii? Przeczytaj inne artykuły na naszym Blogu

ERASMUS+ W MARIBORZE, SŁOWENIA

ERASMUS+ W LJUBLJANIE, SŁOWENIA

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked

Twój email nie zostanie opublikowany na stronie.