Labas! Mam na imię Zuza i studiuję Filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim. Chciałabym opowiedzieć Ci moją historię o Wilnie, miejscu, do którego wybrałam się na Erasmusa. Nieoczywisty wybór tego małego, niepozornego miasteczka, okazał się być najlepszym, jakiego mogłam dokonać. Mam nadzieję, że to niezbyt popularne miejsce we wschodniej Europie przyciągnie następnych poszukiwaczy przygód!
Nie powiem, żebym trafiła do Wilna przypadkiem, jednak kierunek ten nie był moim pierwszym wyborem. Była to raczej spontaniczna decyzja, kierowana potencjalnym tematem pracy licencjackiej (który, oczywiście, potem się zmienił), a nie część przemyślanego planu. Ten artykuł to krótka opowieść o tym, jak pochopnie podjęty krok zmienił się w najszczęśliwszą przygodę mojego życia.
Uniwersytet Wileński
Mój Erasmus przypadł na semestr zimowy 2019 roku. Spędziłam go na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wileńskiego. VU (Vilniaus Universitetas) to stary uniwersytet z głęboką tradycją. Założony został w 1579 roku przez Stefana Batorego. Co roku z wielkim entuzjazmem celebrowane jest rozpoczęcie roku akademickiego, czego świetnym przykładem jest studencka parada.
Uniwersytet proponuje szeroką ofertę wydziałów i zajęć. Kontynuowałam moje naukowe zainteresowania i uczęszczałam na zajęcia literaturoznawcze i językoznawcze, w znacznej części prowadzone w języku angielskim. Nie zabrakło również czasu na naukę języka litewskiego.
Wydział Filologiczny, w którego zajęciach brałam udział, mieścił się w bardzo starym budynku. Był oczywiście odrestaurowany, jednak jego układ pozostał niezmieniony od XVI wieku. Najlepsze słowo, jakim mogę opisać to miejsce, to labirynt. Początki były trudne, często musiałam prosić o pomoc w znalezieniu sali zajęciowej. Za każdym razem spotykałam się z tą samą odpowiedzią – „Zaprowadzę panią, zbyt trudno to wytłumaczyć”.
Miasto
Spędziłam w Wilnie prawie pół roku, z czystym sumieniem więc mogę powiedzieć, że to przepiękne miejsce poznałam całkiem dobrze. Wilno lubię nazywać miastem-mozaiką. Składa się na nie wiele kultur, języków, co doskonale widać, gdy wybierzemy się na spontaniczny spacer wileńskimi ulicami. Polecam to z całego serca – nie ma lepszego sposobu na poznanie miasta niż zgubienie się w jego zaułkach.
Miejscami, o których przy wzmiankach o kulturze na pewno warto wspomnieć, jest Instytut Polski w Wilnie. Oczywiście, jedną z najważniejszych rzeczy podczas Erasmusa jest poznawanie obcej nam kultury i Wilno taką możliwość oferuje w bardzo szerokiej okazałości, jednak wszelkie przedsięwzięcia organizowane przez tę placówkę również były warte uwagi.
Praktyczne informacje o wilnie
Wilno jest miastem przepięknym i atrakcyjnym cenowo. Dotyczy to między innymi kosztów zamieszkania. Możliwości jest wiele – jedną z nich jest oczywiście akademik. Opcja ta jest wyjątkowo przyciągająca, miesięczna opłata za miejsce w akademiku waha się między 50 a 80 euro miesięcznie. Mieści się on mniej więcej 45 minut komunikacją miejską od centrum Wilna.
Druga możliwość zakłada znalezienie mieszkania/pokoju. Ja skorzystałam z tej opcji i byłam z niej bardzo zadowolona. Tutaj ceny wahają się między 180/200 a 300 euro. Jest to większy wydatek, jednak jeśli zależy Ci na prywatności i na lokalizacji bliższej centrum, jest to na pewno właściwy wybór. Możliwości znalezienia mieszkania jest wiele – ja skorzystałam z Erasmusowej grupy na Facebooku. Jest tam wiele ogłoszeń skierowanych bezpośrednio do studentów przebywających na Erasmusie, nie ma więc problemu z dogadaniem się po angielsku. Moja rada – im bliżej centrum, tym lepiej.
Komunikacja miejska w Wilnie jest dosyć podstawowa. Można się tu poruszać autobusami lub trolejbusami. Należy pamiętać o ważnym bilecie (polecam tutaj aplikację Trafi, za pomocą której można szybko nabyć miesięczny bilet elektroniczny; jego koszt nie przekracza 10 euro), często bowiem zdarzają się kontrole.
Rozrywka, życie towarzyskie w wilnie
Uniwersytet, o którym wspomniałam już kilka słów, odgrywał znaczącą rolę podczas mojego pobytu, jednak umówmy się – nie samą nauką na Erasmusie student żyje. Rozrywka, podróże, życie towarzyskie – wszystko to, zaraz obok edukacji i naukowych doświadczeń, składa się na udany wyjazd.
ESN Vilnius University
ESN na Uniwersytecie Wileńskim działa bardzo prężnie. Oprócz wielu wydarzeń, atrakcji i podróży, o których jeszcze powiem, ESN VU bardzo dobrze opiekuje się studentami na Erasmusie, zapewnia pomoc i wsparcie w każdym trudniejszym momencie. Istnieje również możliwość zgłoszenia się do programu ESN buddy, z którego i ja skorzystałam. Moją buddy była Eglė, która pędziła z pomocą w każdej kryzysowej sytuacji, była również wspaniałą towarzyszką podczas całego pobytu.
Uczestniczenie w wydarzeniach organizowanych przez ESN gwarantuje oczywiście dużo pozytywnych wrażeń, ale przede wszystkim – poznanie innych studentów, którzy, z pewnością, z czasem staną się Twoimi bliskimi przyjaciółmi. Kreatywność ESNu nie znała granic – pub quiz, gra miejska, karaoke, pobyt w schronisku dla zwierząt czy wieczory kulturalne. Życie towarzyskie w Wilnie kwitnie, a wszelakie bary, kawiarnie, restauracje są ku temu świetną sposobnością. Ceny na Litwie są niższe niż w zachodniej Europie. Jeśli zdecydujesz się na pobyt w akademiku, stypendium powinno wystarczyć na Twoje codzienne potrzeby (z wyłączeniem podróży). Wynajmując mieszkanie/pokój możesz potrzebować dodatkowego wsparcia finansowego.
Podróże
Wilno to wyjątkowy punkt logistyczny do dalszych podróży. Na początek polecam wycieczkę do Trok, gdzie mieści się piękny zamek na wyspie. Jest to wspaniałe miejsce do poznania historii Litwy oraz do długich spacerów.
Polecam również zobaczyć prawdziwą i surową Litwę, którą znajdziemy w niedaleko od Wilna położonym Kownie. Warto zwrócić uwagę na charakterystyczną architekturę. Świetną okazją do poczucia litewskiego ducha jest wybranie się na mecz koszykówki, która jest najpopularniejszym sportem narodowym i wzbudza tam największe emocje.
Wśród studentów popularne były również dalsze podróże. Łotewska Ryga czy estoński Tallin miały swoje miejsce na wielu bucket lists wśród studentów – i słusznie! Oba te miasta mają niepowtarzalny klimat, piękną architekturę i ciekawą historię. Warto zainteresować się darmowymi walk tours – każda, z której skorzystałam, prowadzona była w bardzo interesujący sposób przez wspaniałych profesjonalistów.
Oprócz wycieczek, które w prosty i tani sposób można było zorganizować samemu, ESN VU również proponowało dodatkowe wyjazdy – do Rosji oraz do Levi w Laponii. Były to niezapomniane wycieczki, obfitujące w niestandardowe atrakcje. Zwiedzanie Moskwy i Petersburga, wycieczka do wioski Świętego Mikołaja czy polowanie na zorzę polarną to tylko wierzchołek góry lodowej!
Erasmus w Wilnie, małym, wschodnioeuropejskim miasteczku, stawia przed studentem/studentką wiele możliwości, pozwala zdobyć wspaniałe wspomnienia i przyjaźnie na całe życie. Otwiera, z pozoru nieatrakcyjne lub nieciekawe, drzwi do wspaniałego świata, pięknego i życzliwego miasta pełnego przygód i dobrej jakości edukacji. Polecam i Tobie podjęcie tej pochopnej i nieprzemyślanej decyzji. Kto wie, może dla Ciebie też okaże się być najlepszą w życiu?
Zuzanna Tartanus
tartanus.z@gmail.com