O programie ERASMUS+ usłyszałem jeszcze będąc w gimnazjum i od tamtego momentu miałem w głowie myśl, że chciałbym sam tego doświadczyć. Zawsze chciałem pojechać do Hiszpanii, jednak przeglądając ofertę uczelni partnerskiej zdałem sobie sprawę, że bez hiszpańskiego będzie to niemożliwe. W związku z tym na studiach inżynierskich wybrałem Porto w Portugalii i tej decyzji nie żałuję. Zaczynając studia magisterskie widziałem, że chciałbym pojechać po raz kolejny na wymianę i znowu pomyślałem o Hiszpanii. Tym razem w ofercie mojej uczelni znalazła się hiszpańska uczelnia, która oferowała zajęcia w języku hiszpańskim i tak oto znalazłem się w Tarragonie!
Miesiąc: styczeń 2020
Erasmus+ w Salonikach, Grecja
“No man will be without a homeland, as long as Salonica exists” – Nikephoros Choumnos
Saloniki nie były moim wymarzonym wyborem na Erasmusa. Na początku. Przyznam się bez bicia – przed zapoznaniem się z ofertą uczelni partnerskich, nawet nie wiedziałam, że istnieją. Tym, na czym najbardziej mi zależało przy wyborze miasta, było jego położenie – nad morzem oraz w cieplejszym i bardziej słonecznym zakątku Europy. To niepozorne miasto w północno-wschodniej Grecji okazało się jednak czymś znacznie więcej – spełnieniem marzeń, o których istnieniu nawet nie wiedziałam.
Erasmus+ w Mediolanie, Włochy
Na jednym z największych grudniowych wydarzeń organizowanych przez ESN Milano-Bicocca usłyszałam pytanie od zaprzyjaźnionego Włocha: no i jak, Erasmus zmienił twoje życie? W ciągu sekundy przed oczami stanęły mi wydarzenia z ostatnich trzech miesięcy. Po tym filmie w mojej głowie odpowiedź nie mogła brzmieć inaczej niż: tak!