Erasmus w Dortmundzie

Mówi się, że pierwsze co robi się po przyjeździe z Erasmusa to… planowanie kolejnego wyjazdu!

I tak również było w moim przypadku. Po semestrze spędzonym w Estonii, tym razem postanowiłem wybrać się do Niemiec, a dokładnie do Dortmundu, do International School of Management.

Przed budynkiem uniwersytetu

Przed budynkiem uniwersytetu

I tak właśnie zaczęła się moja przygoda w Nadrenii Północnej-Westfalii, czyli najbardziej zaludnionym niemieckim landzie. Zakwaterowanie miałem w akademiku, który warto dodać, nie miał w sobie nic z polskich akademików. Była to grupa nowych, 2-piętrowych bloków mieszkalnych. Mieszkałem w pokoju jednoosobowym, w 3-pokojowym mieszkanku, za który płaciłem 261 euro. Moje akademickie mieszkanie było odnowione i w pełni wyposażone, nawet w piekarnik, telewizor i mikrofalę. Na początku każdy dostał również zestaw talerzy, garnków, sztućców i pościeli, który to po zakończonym pobycie był do zwrotu. Takie wyposażenie bardzo ułatwiło pierwsze dni, gdyż zamiast zamiatać na wycieczkę do Ikei, mogłem wybrać się na wycieczkę do centrum.

Niestety Dortmund nie należy do najbardziej atrakcyjnych miejsc pod względem kultury, za to w centrum dużo jest sklepów, restauracji i pubów. Bardzo często odbywają się również ciekawe wydarzenia np. kiermasze. Na pewno wartym zobaczenia jest znajdujący się blisko centrum „Westfalenpark”. Ten piękny park przyciąga kolejką linową, ciekawymi rzeźbami, a także licznymi imprezami okolicznościowymi.

Essen – Villa Hügel

Essen – Villa Hügel

Choć dzielnica uniwersytecka (bo oprócz ISM, znajdują się tam 2 większe uniwersytety) mieści się raczej na obrzeżach miasta, można do niej dojechać S-bahnem w około 6 minut z centrum. S-bahn to raczej odpowiednik naszego pociągu i jeździ przeciętnie raz na pół godziny. Dlatego też planując wypad do centrum, polecam wyjść wcześniej. Alternatywą są łączone połączenia autobusowo- tramwajowe (U-bahn). Do uniwersytetu za to miałem nie więcej niż 5 minut… na piechotę.

Zajęcia na ISM dla studentów zza granicy prowadzone są po angielsku. Na uczelni są tylko przedmioty biznesowe podzielone na dwa bloki (po 4 przedmioty), a także specjalizacje. Ukończenie jednego bloku i dwóch specjalizacji pozwala na uzyskanie certyfikatu biznesowego, jednakże nie jest to obowiązkowe.

Podczas Orientation Day nasza 30-osobowa grupa studentów z zagranicy miała okazję poznać siebie i uczelnię, a także lokalną sekcję ESN Dortmund, która wielokrotnie organizowała różne wydarzenia dla studentów. Pierwszego dnia Mentorzy z ISM zorganizowali nam również zwiedzanie stadionu Borussii Dortmund, chluby tego miasta. Grupa Mentorów również organizowała dla nas wydarzenia i imprezy, dlatego nie mogliśmy się nudzić. Uczelnia zorganizowała nam również darmowe bilety na mecz Borussii Dortmund z VfL Wolfsburgiem. I, mimo że nie jestem fanem piłki, muszę przyznać, że był to jeden z najlepszych eventów 😀

Stadion Borussii Dortmund

Stadion Borussii Dortmund

Sama szkoła International School of Management powstała w Dortmundzie, jednakże na przestrzeni lat powstały kolejne kampusy w Kolonii, Hamburgu, Monachium i Frankfurcie. Co ważne po dostaniu się na uczelnię ISM Dortmund macie możliwość wyboru kampusu! W semestrze letnim miałem możliwość studiowania we Frankfurcie czy też Kolonii.

Jeśli chodzi o wydatki, po wpłaceniu początkowej kaucji, jednym z najważniejszych zakupów jest zakup biletu semestralnego na wszystkie środki komunikacji (z pewnymi ograniczeniami) obowiązującego w całym landzie! Cena tego biletu to 184 euro. Bilet jest obowiązkowy, ale zdecydowanie się opłaca. Z biletem semestralnym byłem w Düsseldorfie, Kolonii, Essen, Bochum, Bonn, Akwizgranie (znanym bardziej jako Aachen) i Münster. Każde z miast jest inne, ale wszystkie z nich Wam polecam, choć osobiście najbardziej podobają mi się dwa ostatnie.

Aachen – Na styku trzech granic

Aachen – Na styku trzech granic

Gdzie imprezować? Od poniedziałku do czwartku otwarty jest jeden wybrany pub w jednym akademiku. Puby się różnią między sobą wystrojem czy muzyką, natomiast to, co je łączy to klimat studenckiej imprezy w akademiku i to, że większość trunków oferowana jest po 1 euro.

Na mieście już ceny droższe, ale też większy wybór. Polecam chyba największy, a na pewno najbardziej uczęszczany klub Nightrooms, posiadający 3 parkiety. W Nightrooms, co jest częstą praktyką w wielu niemieckich klubach, płaci się za wyjście, chyba że wydało się określoną kwotę w środku.

Jeśli chodzi o restauracje i bary to mi najbardziej przypadły do gustu Alex i Pan Pizza. Smacznie i w przystępnych cenach. W Alex w niedzielę oferowane jest „all you can eat” breakfast, na które zdecydowanie warto się wybrać. Dobrą i w cenie około 3,5 euro opcją są również posiłki w kantynie na uniwersytecie.

Dzięki swojemu położeniu Nadrenia Północna-Westfalia to też idealne miejsce do wycieczek poza land. Podczas mojego Erasmusa udało mi się zwiedzić Amsterdam, a także belgijską Brukselą i Brugię.

Urokliwa Brugia

Urokliwa Brugia

Nowi ludzie, przyjaźnie, nowe miejsca, mnóstwo podróży i dobrych wspomnień. I ani się obejrzałem, a prawie 4 miesiące dobiegały końca. Na ostatniej prostej powitały mnie egzaminy, które pomimo oficjalnych procedur przypominających maturę, były raczej proste. Jedyny minus i największe zaskoczenie? Ponad 2 miesiące czekania na wszystkie wyniki.

Jednak mój pobyt w Dortmundzie nie skończył się po 4 miesiącach, znalazłem ciekawe i dobrze płatne praktyki, na których nie tylko wiele się nauczyłem, ale też poznałem wielu ciekawych ludzi. I kto wie, może wkrótce zawitam tam w odwiedziny? 😉

nike sb秋服 メンズ特集!2020年の最旬コーデに取り入れたい狙い目アイテム13選 , メンズファッションメディア

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked

Twój email nie zostanie opublikowany na stronie.