Rok 2016. Ostatni, czwarty semestr studiów magisterskich. Zamiast pisać pracę dyplomową, stwierdziłam, że wyjeżdżam. Wyjeżdżam, by po raz „ostatni” poczuć klimat życia studenckiego. Wybór miejsca był dla mnie niezwykle trudny. Większość osób ma swoje wymarzone miejsca, w których chciałoby mieszkać. Ostatecznie sugerowałam się opinią znajomego, który znał Włochy tak dobrze, jak swój dom. Zaryzykowałam i zaaplikowałam do słonecznej Italii, a dokładniej Werony- La citta di Amore.
Erasmus+ we Fryburgu, Szwajcaria
Jakie macie skojarzenia słysząc „Szwajcaria”? Punktualne pociągi na stacjach, sery, czekolada, wysokie góry i stoki narciarskie, krowy z dzwonkami na szyjach… To wszystko prawda! Ja jednak oprócz tego wszystkiego widzę niesamowite pejzaże, które kryją się za każdym rogiem, a poza tym spokój, którego czasem można Szwajcarom pozazdrościć, a czasem można mieć go już dosyć. Do takich wniosków doszłam właśnie dzięki wybraniu tego kraju na swojego Erasmusa.
Zacznijmy jednak od początku.
Nigdy nie byłam przekonana co do wyjazdów na wymiany. Chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do mojego kraju i po prostu nie chciałam go opuszczać. Jednak mimo to, złożyłam moją kandydaturę i wierzcie mi lub nie, nie żałuję! To jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Erasmus+ w Steyr, Austria
Grüß Gott, Österreich!
Mnóstwo znajomych, którzy przeżyli swoją wymianę, zachęcali mnie od początku do wzięcia udziału w wymianie. Na początku nie byłem trochę pewny, no bo jak to tak studiować w innym języku, porozumiewać się na co dzień po angielsku. Jednak kiedy zobaczyłem, że ruszyły zapisy, sam zdecydowałem się wziąć udział. Na początku test językowy, którego się obawiałem, wybór uczelni i tutaj pojawiło się pierwsze zmartwienie. Moim celem numer 1 były Włochy, jednakże nie było już możliwości aplikować na półwysep Apeniński. Stąd też musiałem usiąść i pomyśleć. Jeśli nie Włochy, to gdzie powinienem się udać? I w ten oto sposób zdecydowałem się na Austrię – kraj, który zawsze pozostaje w cieniu Niemiec. Po otrzymaniu wyników uświadomiłem sobie, że przecież nie potrafię powiedzieć nawet słowa po niemiecku.
Must Be: Bilbao, Hiszpania
Mimo że moim pierwotnym planem była podróż do Włoch (jako że właśnie włoskiego uczyłam się kilka lat) to uważam, że wybierając Bilbao lepiej trafić nie mogłam. W tym niewielkim w zasadzie mieście położonym w północnej części Hiszpanii – magicznym Kraju Basków — zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Bilbo, jak nazywają je sami Baskowie, jest stolicą hiszpańskiej prowincji Bizkaya i zarazem największym miastem País Vasco, a mimo tego nie czuje się w nim wielkomiejskości Madrytu czy Barcelony. Bliskość oceanu, mnogość barów i restauracji, wysoki poziom nauczania w Uniwesytecie Deusto i gościnność basków sprawiają, że żaden wyjeżdżający na półroczną przygodę Erasmus nie może wybrać lepszego miejsca, pomimo częstych deszczów i mało hiszpańskiej pogody.
W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić moje subiektywne zestawienie must be Bilbao – miejsc, które skradły moje serce w ten czy inny sposób i które moim zdaniem trzeba odwiedzić w czasie podróży do tego niezwykłego miejsca. Vamos!
Erasmus w Dortmundzie
Mówi się, że pierwsze co robi się po przyjeździe z Erasmusa to… planowanie kolejnego wyjazdu!
I tak również było w moim przypadku. Po semestrze spędzonym w Estonii, tym razem postanowiłem wybrać się do Niemiec, a dokładnie do Dortmundu, do International School of Management.
Erasmus we Frankfurcie
Frankfurt nad Menem? Dlaczego tam jedziesz? To było pierwsze pytanie, które usłyszałam od moich znajomych, gdy powiedziałam, że dostałam się na wymianę do Frankfurtu. Argumentów przeciw wyjazdowi można wymieniać bez końca. Po pierwsze za blisko, po drugie za drogo, do tego zimno i nie ma plaży. Co w takim razie spowodowało, że zdecydowałam się pojechać i był to jak do tej pory najlepszy czas w moim życiu? Odpowiedź na to pytanie i wiele innych znajdziecie w dalszej części artykułu.
Praktyki Erasmus+ na Wyspach Kanaryjskich
Wakacje to taki okres w życiu każdego studenta, który można spożytkować w dwojaki sposób: wracając do miasta rodzinnego i tracić czas na robieniu niczego lub wyjechać za granicę, zdobyć doświadczenie, zobaczyć kawałek świata i ewentualnie nieco podreperować swój budżet. Osobiście od wielu lat wybieram opcję numer dwa, a latem 2016 roku wybrałem się na praktyki do hotelu Costa Calero na jednej z hiszpańskich Wysp Kanaryjskich – Lanzarote.
CEEPUS w Wiedniu
CEEPUS? Wiedeń? Kiedy?
Dokładnie tymi pytaniami rozpoczęła się moja przygoda z wymianą zagraniczną. Ale po kolei.
Od początku studiów zakładałam, by spróbować dostać się na wymianę zagraniczną. Jednak rekrutacja na większość programów zagranicznych rozpoczyna się już rok wcześniej, co dla osoby takiej jak ja, tzn. „wszystko-na-ostatnią-chwilę” jest nie lada wyzwaniem. Zaplanować coś na rok do przodu! Oczywiście terminy rekrutacji Erasmusa przeminęły, ja pogrążona w rozpaczy egzystowałam z myślą, że skończę studia licencjackie bez wymiany w życiorysie.
Erasmus w Évorze , Portugalia
Évora? To jakiś nowo odkryty pierwiastek?
Gdy pierwszy raz słyszycie słowo „Évora”, to z czym Wam się kojarzy? Części, pewnie tych starszych osób, na myśl przychodzi Cesaria Evora, wybitna piosenkarka z Wysp Zielonego Przylądka, którą na przełomie wieków zachwycił się cały świat. Większość jednak, gdy słyszy nazwę „Évora” to otwiera szeroko oczy i kompletnie nie ma pojęcia, o czym jest mowa.
Erasmus w Pforzheim, Niemcy
Gdzie ja jestem?! To była pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, gdy wysiadłam z autobusu na dworcu w małym niemieckim miasteczku o nazwie Pforzheim. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że 5 miesięcy później będę opuszczać to miejsce ze łzami w oczach. Pytanie „Dlaczego Pforzheim?!” -usłyszałam wielokrotnie. Nie jest to aż tak oczywisty wybór jak Berlin, Aachen czy Frankfurt i tak naprawdę była to zupełnie przypadkowa decyzja, której jednak nie zamieniłabym na żadną inną. Mogłabym się rozwodzić przez 10 stron, dlaczego warto jechać na Erasmusa i przez kolejne 10, dlaczego warto spędzić go akurat w Pforzheim, ale postaram się trochę ograniczyć i zostawić Wam trochę miejsca na samodzielne odkrycie, co taki wyjazd ma do zaoferowania.