Erasmus+ w Rzymie
Cześć, nazywam się Wiktoria. W roku akademickim 2021/2022 miałam przyjemność uczestniczyć w programie Erasmus+. Studiowałam wówczas Komunikację Wizerunkową na Uniwersytecie Wrocławskim, a moją uczelnią partnerską była Universita Telematica Internazionale w Rzymie. Spędziłam prawie pięć miesięcy w stolicy Włoch.
Dlaczego wybrałam Włochy, a zwłaszcza Rzym? Jak wyglądało moje codzienne życie? Co udało mi się zwiedzić? Ile to kosztowało? Zapraszam do przeczytania.
Dlaczego Rzym? Decyzja i motywacja
Motywacją i podstawowym kryterium wyboru Rzymu jako miejsca na mój program Erasmus było kilka czynników. Po pierwsze, chciałam uczęszczać na zajęcia uniwersyteckie prowadzone w języku angielskim. Po drugie, zależało mi na wyjeździe do kraju, gdzie panuje ciepła pogoda, ponieważ moja wymiana odbywała się w okresie zimowym. Dodatkowo, preferowałam większe miasto od mniejszego, aby mieć szersze możliwości zwiedzania i odkrywania. Rzym spełniał wszystkie trzy kryteria, które były dla mnie istotne.
Jednak główną motywacją dla podjęcia decyzji o uczestnictwie w programie Erasmus była moja dobra koleżanka Emilka. Poprzez oglądanie jej zdjęć i relacji z podróży oraz jej przygody podczas pobytu na uczelni w Kordobie na Instagramie, zainspirowała mnie do podjęcia tej decyzji. Dzięki niej w końcu zdecydowałam się na zgłoszenie do programu Erasmus, co zawsze chciałam zrobić, ale brakowało mi motywacji.
Rzym pierwsze dni, transport, zakwaterowanie i język
Pierwsze dni w stolicy Włoch nie należały do najłatwiejszych, ponieważ przybyłam tam bez uprzedniego znalezienia mieszkania. Pierwszy tydzień spędziłam razem z moją koleżanką w hostelu, szukając mieszkania lub pokoju. Ostatecznie udało nam się znaleźć bardzo fajne mieszkanie w dzielnicy Nomentana, która była dość oddalona od centrum. Jednak dzięki sprawnym połączeniom komunikacyjnym, mogłyśmy dojechać do ścisłego centrum w około 20-30 minut.
Miałam już wcześniej okazję być w Rzymie, więc miałam pewne pojęcie, jak poruszać się po tym mieście. Zdecydowanie polecam wszystkim szukać mieszkania w okolicy metra, ponieważ można bardziej polegać na metrze niż na autobusach, których rozkładów zazwyczaj nie ma 🙂
W tamtym czasie kupowało się bilet miesięczny na metro, który kosztował 35 €, i można było nim podróżować po całym Rzymie (było nawet możliwe dojechanie nim do Ostii, gdzie znajdowała się plaża).
Jeśli chodzi o posługiwanie się j. angielskim to tylko w turystycznych miejscach, co było dla mnie motywacją aby nauczyć się podstaw włoskiego.
UniwersyTet
Uniwersytet, na którym studiowałam w Rzymie miał dość specyficzną formę nauki. Była to uczelnia, na której studiowało się głównie zdalnie. Ta uczelnia istniała już przed pandemią COVID-19, dlatego taka była jej specyfika. Jednak ja i moja koleżanka byłyśmy praktycznie jedynymi studentkami, które przyjechały fizycznie na miejsce, więc musiano dla nas zorganizować również zajęcia stacjonarne. Minusem tego rodzaju uczelni było to, że nie miałyśmy żadnych znajomych na miejscu z tej samej uczelni, musiałyśmy ich szukać gdzie indziej, co jednak nie było trudne, jak się zaraz przekonacie.
W naszym planie miałyśmy trzy przedmioty oraz dodatkowy język włoski. Były one bardzo interesujące i związane z naszym kierunkiem studiów. Nie miałyśmy żadnych problemów z ich zaliczeniem, a prowadzący byli bardzo wyrozumiali. Egzaminy zdawałyśmy już w styczniu, podobnie jak wszystkie projekty.
Muszę również wspomnieć, że wszyscy koordynatorzy projektu po włoskiej stronie byli bardzo pomocni i od samego początku służyli nam wsparciem. Szybko odpowiadali na nasze maile i wiadomości, co nie jest wcale standardem we Włoszech.
ESN – czyli najepszy start do poznawania nowych osób
Jak działało ESN w Rzymie? Dzięki spotkaniom i wydarzeniom organizowanym przez ESN przez pierwsze dwa tygodnie nie nudziłam się ani razu. Codziennie odbywały się różnorodne wydarzenia, takie jak karaoke, spacery, wycieczki na plażę czy imprezy. Było ich naprawdę dużo, co pozwalało spotkać wiele osób z różnych zakątków świata. Było to również bardzo łatwe, szczególnie na samym początku, zwłaszcza jeśli podróżujesz sam. Gorąco polecam uczestnictwo w tych wydarzeniach organizowanych przez ESN, ponieważ na nich spotykają się ludzie, którzy mają ochotę poznać nowe osoby, co ułatwia nawiązywanie kontaktów.
Koszty życia
Koszty życia w Rzymie niestety są dość wysokie głównie ze względu na to, że jest to stolica Włoch. Największym wydatkiem jest wynajem pokoju lub mieszkania. W moim przypadku, koszt wynajmu pokoju wynosił 450 €, ale wiem, że obecnie nie można znaleźć nic poniżej 400 €. Jednak znalezienie pokoju może być trudne, dlatego zalecam rozpoczęcie poszukiwań wcześniej i najlepiej skorzystać z grup lub platform, aby wynająć je od wiarygodnych osób. Pamiętajcie, aby nie wysyłać pieniędzy w ciemno.
Inne wydatki, takie jak jedzenie, imprezy i podróże, to już kwestia indywidualna. Ja osobiście nie uczestniczyłam w imprezach zbyt często, woląc przeznaczyć te pieniądze na fajną kolację, czy podróże do miejsc takich jak Perugia, Florencja czy Neapol. Każdy może jednak inaczej planować swoje wydatki, w zależności od swoich preferencji i możliwości finansowych.
Jeśli jesteście zainteresowani informacjami na temat znajdowania mieszkania podczas wyjazdu za granicę, opowiedziałam o tym w jednym z odcinków mojego podcastu, do którego serdecznie zapraszam. Znajdziecie link poniżej.
Codzienne Życie
Mój typowy dzień wyglądał tak, że rano przygotowywałam się na zajęcia, jak wspomniałam wcześniej, zbierałam się około pół godziny przed rozpoczęciem. Wsiadałam na Piazza Venezia czyli w centrum miasta. Zazwyczaj miałam jedne zajęcia dziennie. Po zajęciach często spotykałam się z przyjaciółmi na kawę w jakiejś kawiarni, aby porozmawiać czy potem pochodzić, zwiedzając różne miejsca. W Rzymie jest mnóstwo miejsc wartych odwiedzenia, więc zawsze było coś do robienia i nigdy się nie nudziłam. Po powrocie do domu miałam dużo czasu dla siebie. Wieczorem często wychodziłam na spacer lub wypad do baru, to było dość standardowe. W weekendy starałyśmy się organizować jednodniowe wycieczki, na przykład do Tivoli, Ostia Antica, a nawet jednodniowe wyjazdy do Anzio.
Jestem osobą, która uwielbia robić zdjęcia, więc spędzanie czasu na spacerowaniu po Rzymie i fotografowaniu było dla mnie świetne. Wchodziłam również do różnych mniejszych sklepów, zwłaszcza na centro storico. Moją ulubioną dzielnicą była Trastevere. Uwielbiałam spacerować jej uliczkami i wieczorem umawiać się na kolację właśnie w tej dzielnicy, która zawsze tętniła życiem.
W Rzymie nie można uciec od niesamowitej architektury. Jestem również zainteresowana sztuką, więc zawsze chętnie odwiedzałam różne wystawy i galerie oraz wchodziłam do różnych kościołów. Serdecznie polecam!
PoDrÓŻe
Rzym ma świetne położenie geograficzne, ponieważ z niego bardzo łatwo można dotrzeć do innych większych miast, takich jak Florencja, Neapol czy mniejsza Perugia. Pociągi we Włoszech działają bardzo sprawnie i efektywnie. Może nie są one najtańsze, zwłaszcza jeśli nie posiadamy zniżek studenckich, ale istnieje wiele połączeń kolejowych, a wcześniejsze zakupienie biletów może być bardzo opłacalne i tanie. Dlatego gorąco polecam podróżowanie pociągiem podczas pobytu na programie Erasmus, ilekroć to możliwe.
Podczas mojego pobytu na programie Erasmus spędziłam dwa dni w Neapolu, następnie pojechałam do Sorrento i Amalfi na trzy dni. Odwiedziłam również Perugię na weekend, a potem z koleżankami pojechałyśmy do Florencji. Było to fantastyczne doświadczenie, które polecam wszystkim.
Podsumowania i moje ulubione miejscówki
Zdecydowanie polecam program Erasmus w Rzymie. Dla niektórych może być to przytłaczające ze względu na ogrom miasta i dużą liczbę studentów, ale dla mnie było to dodatkowym plusem. Bardzo dobrze odnalazłam się w włoskim chaosie, kuchni i kulturze.
Ten wyjazd na pewno dodawał mi większego poczucia sprawczości. Byłam przekonana, że potrafię poradzić sobie w każdej sytuacji, co dodatkowo wzmocniło moją pewność siebie. Ponadto, poznanie niesamowitych osób, z którymi mam kontakt do dziś, było niezwykłym doświadczeniem.
Zawsze, gdy wspominam mój pobyt na programie Erasmus w Rzymie i czas, który tam spędziłam, pojawia się uśmiech na mojej twarzy.
Zdecydowanie polecam to miasto każdemu, kto planuje uczestnictwo w programie Erasmus.
– Muzea i Galerie: Galleria Nazionale d’Arte Moderna, Galeria Borghese
– Kościoły i Bazyliki : Sant’Ignazio, Basilica di Sant’Agostino, S. Luigi, Bazylika św. Pawła za Murami
– Dzielnica Trastevere: Plaza Trilussa – schodki, jedzenie w Nanarella/Tonarello/Pasta e Vino, księgarnia Open Door Bookshop – czyli książki po angielsku, włosku, hiszpańsku od 5 Euro
– Ostia (Lido di Ostia, plaża w obrębie Rzymu z pięknymi zachodami słońca)/Tivoli/Anzio
– Dzielnica EUR: Palazzo della Civita Italiana, Fontane dll’EUR
– Tiramisu w 2Sizes i Pompi
– Pizza: Emma, Alice, Pizzeria La Boccaccia, Bona
– Kawa: Faro, Forno Monteforte, Pergamino -Yellow Bar
Jeśli chcecie posłuchać więcej o mojej przygodzie w Rzymie, zapraszam do mojego podcastu w którym mówię o wiele więcej: tutaj
Jak najlepiej szukać mieszkania za granicą?: tutaj
Mój instagram gdzie znajdziecie dużo zdjęć i zapisanych relacji z Rzymu i innych podróży : https://www.instagram.com/wiktoria.podlodowska/