Florencja – czy warto wybrać na Erasmusa miasto mody, artystów i bistecchi fiorentiny?
Hej. Z tej strony Aleksandra. Zabiorę Cię w podróż do Florencji z punktu widzenia studentki Ekonomii. Na Erasmusa wyjechałam na semestr zimowy, w 2018 roku z Warszawy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a uczelnią goszczącą mnie była Universita degli studi di Firenze – Scuola di Economia e Management. Dlaczego Florencja? Wybrałam to miasto ze względu na jej położenie na mapie Włoch i Toskanii oraz chęć podszkolenia mojego języka włoskiego.
Na początek opiszę kwestie przyjemne, czyli zwiedzanie, sztukę, a także co zjeść, gdzie się wybrać na krótką wycieczkę jednodniową itp. Potem przejdę do rzeczy mniej przyjemnych, czyli organizacji samego wyjazdu, formalności, budżetu i kosztów itp.
Co zobaczyć we Florencji:
Florencja jest jednym z najbardziej artystycznych miast na świecie. Sztuka renesansu krzyżuje się tutaj ze sztuką współczesną i modą. To tutaj w Galerii Uffizi, zobaczymy obraz „Wiosna” Botticelli’ego czy odwiedzimy muzeum Gucci, bo przecież stąd pochodzi ta znana na całym świecie marka modowa. W całym mieście jest też mnóstwo street artu. Jednym z moich ulubionych artystów jest Clet Abraham (Instagram: @cletabraham), który dokleja naklejki na znaki drogowe dodając im zabawnego przekazu.
Na początek zwiedzania polecam spacer po starym mieście i przy okazji odwiedzenie miejsc najbardziej turystycznych:
– Ponte Vecchio, czyli sławny Most Złotników na rzece Arno
– Galeria Uffizi
– Galeria dell’Academia
– Duomo di Firenze – Cattedra Santa Maria del Fiore oraz muzeum powiązane z historią katedry
– Piazzale Michelangelo – przepiękny punkt widokowy na panoramę Florencji
– Palazzo Vecchio, czyli dawna siedziba rady miejskiej we Florencji, a zaraz obok kopia rzeźby Dawida
– Palazzo Pitti i Giardino di Boboli – pałac z zespołem parkowo-ogrodowym
– Mercato Centrale – Market i Food court, bardzo podobny formułą do Koszyków czy Fabryki Norblina w Warszawie.
PROTIP: Muzea we Florencji są bardzo drogie. Często ceny kształtują się na poziomie ok. 20€ za wejście i rzadko są bilety studenckie/ulgowe (chociaż warto o to pytać przy wejściu).
Z reguły raz w miesiącu, w niedzielę, jest dzień, w którym państwowe muzea są darmowe. W tym czasie jednak trzeba przygotować się na tłumy. Dokładną listę muzeów można wyszukać w wyszukiwarce Google. (Tutaj artykuł The Florentine: https://www.theflorentine.net/2022/04/01/free-entry-state-museums-first-sunday-of-month/)
Z mniej turystycznych miejsc, nieznajdujących się w każdym przewodniku polecam:
– Biblioteca delle Oblate i piękny widok z jej dachu
– Restauracja na dachu Rinascente Gallery z pięknym widokiem na Duomo
– Giardino delle Rose – mały, ale piękny ogród z krzewami różanymi i przepięknym widokiem
– Fiesole – malownicza miejscowość nieopodal Florencji (8km), w miejscowości znajdują się starożytne ruiny z amfiteatrem pozostawione przez lud Etrusków ( II- I w. p.n.e). Można stąd zobaczyć ładną panoramę Florencji, a co chyba najważniejsze można dojechać tu autobusem z centrum Florencji w około 25 min.
– Santa Croce – jako kościół-bazylika
-Santa Croce – jako okolica z mnóstwem barów i klubów
Gdzie wybrać się poza Florencją?
Florencja jest też świetną bazą wypadową do zwiedzenia całej Toskanii. Jeżeli jest się zmotoryzowanym to zdecydowanie łatwiej udać się na wycieczkę.
W pobliżu Florencji znajdują się takie miasta jak Lucca, Pistoia, Perugia, Piza, Siena, Ravenna, Asyż, Certaldo Alto, Castelfiorentino, San Gimignano i Bolonia czy też inne słynne atrakcje: Cinque Terre i Spiaggie Bianche. Florencja oferuje też wiele dla amatorów wina, ponieważ znajduje się w regionie produkcji Chianti, a najważniejsze ośrodki produkcji tego wina znajdują się również w bardzo bliskiej odległości. Do wielu z powyższych miejsc można dojechać z Florencji pociągiem lub Flixbusem, a podróż trwa od 30 minut do maksymalnie 1,5h.
Poza Toskanią w trakcie mojego Erasmusa udało mi się dotrzeć jeszcze do San Marino, Rzymu, Mediolanu i Wenecji.
Co jeść we Florencji?
Nie jest tajemnicą, że Włosi kochają jeść. Jeżeli jesz „na mieście”, to ogólnie możesz przygotować się na spore wydatki. Chociaż śniadanie w kawiarni, w mojej ocenie, jest zdecydowanie tańsze niż w Polsce.
Włosi bardzo lubią jadać śniadania poza domem i mają swój poranny rytuał kawowy, a śniadania jedzą w barze – kawiarni (wł.”Al Bar”). Z reguły na takie śniadanie składa się crossaint (wł. „cornetto”) z kawą. Do godziny 12:00 umownie można zamawiać cappuccino, a przez resztę dnia zamawia się espresso. Dobra informacja dla kawoszy: kawa jest znacznie tańsza niż w Polsce i kosztuje około 1-1.2€ espresso i 1.4€ cappuccino.
Po śniadaniu i kawie Włosi jedzą pranzo, czyli lunch (13:00-15:00), potem około 17:00 jest czas Aperitivo, a następnie – kolacji.
UWAGA: Włosi mają w okresie lunchu tzw. siestę, sklepy są zamykane w okolicach 13:30 i otwierane około 15:00, dlatego jeżeli gotuje się samemu warto pamiętać o kupieniu wcześniej składników. Natomiast większość restauracji jest otwarta od rana do około 15:30 i potem otwierane są ponownie około 17-18:00. Miejsca bardzo turystyczne to wyjątek od reguły.
Gotowanie samemu to najtańsza i najzdrowsza opcja. Produkty we Włoszech są naprawdę bardzo dobre jakościowo, także nie ma się czego bać. Na uczelni Universita degli studi di Firenze była też stołówka z ogólnie dostępną mikrofalą i oliwą, ale można było również kupić na miejscu obiad – pizzę, makarony, jogurty, zupy itp. Była to tańsza alternatywa, ale osobiście wolałam pójść do pobliskiej galerii handlowej w dzielnicy Novoli i kupić sobie jedzenie w supermarkecie lub w którejś z restauracji, bo jedzenie było po prostu lepsze. Dookoła uczelni znajdowało się też sporo restauracji czy barów gdzie można było kupić coś do jedzenia.
We Florencji warto spróbować chociaż raz słynnego steka – Bistecchi Fiorentiny oraz innych przysmaków: Lampredotto, Papardelle al cinghiale, Gelato (lody najbardziej smakowały mi w Gelateria dei Neri), Tagliatelle funghi porcini e tartufo, Crostini (antipasto toscano), Ribollita & pappa al pomodoro, Pane toscano, Schiacciata Fiorentina, Cantuccini con vin santo.
Jak się przemieszczać po mieście?
Po centrum Florencji najlepiej przemieszczać się na piechotę lub rowerem (są bardzo wygodne rowery miejskie „mobike”), a jeżeli koniecznie musimy jechać autobusem to polecam aplikację moovit – działa ona podobnie do polskiego „jak dojadę”. Aktualnie są 2 linie tramwajowe podjeżdżające pod dworzec centralny we Florencji.
Jeżeli chodzi o bilety – można kupić abonament na komunikację miejską, ale najpierw należy wyrobić kartę imienną. Kartę można wyrobić na kolejowym dworcu centralnym „Firenze Centrale” w punkcie biura komunikacji miejskiej. Bilety jednorazowe kupuje się w „tabaccherii” – punkcie podobnym do kiosku.
Warto pamiętać, że autobusy i komunikacja miejska działają maksymalnie do północy. Jeżeli zdecydujecie się na mieszkanie z dala od centrum, to po imprezie, taksówka może wynieść miedzy 15, a 25 €. Jeżeli planujecie jechać samochodem, to warto wiedzieć, że we Florencji jest bardzo dużo uliczek jednokierunkowych i deptaków.
Imprezy/rozrywka
We Florencji znajduje się kilka klubów i bardzo dużo barów, w których można uczestniczyć w Aperitivo, karaoke, pub quiz czy posłuchać muzyki na żywo. Najbardziej imprezową dzielnicą jest Santa Croce – obok katedry o tej samej nazwie, ponieważ to tam znajdują się bary i kluby. W zimie można odwiedzić jarmark świąteczny.
Uczelnia we Florencji
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego akceptowała na moim kierunku kandydatów na Erasmusa ze znajomością języka włoskiego na poziomie co najmniej B1. Znajomość języka była bardzo przydatna na uczelni, bo poziom języka angielskiego w administracji uniwersyteckiej i w biurze wymiany międzynarodowej był podstawowy. Ponadto niektóre z angielskich zajęć okazywały się być w pełni po włosku lub były wykładane po włosku, ale była możliwość zdawania egzaminu po angielsku. Osobom z wymiany dawano więcej swobody na uczelni, ale egzaminy należało zaliczyć. Zajęcia, które wybrałam były interesujące i interaktywne. Jednego razu przyszedł na nie gościnnie dyrektor marketingu Gucci na gościnny wykład, innego razu dyrektor winnicy Frescobaldi, firmy rodzinnej z 700-letnią tradycją!
Organizacja przed wyjazdem i dojazd
Moja podróż zaczęła się od załatwienia wszystkich spraw organizacyjnych związanych z samą podróżą i pobytem. Ponieważ lubię być przygotowana sprawdziłam wszystkie możliwe opcje mieszkaniowe, koszty życia i inne sprawy, które trzeba było załatwić.
Mieszkanie
Università degli studi di Firenze nie ma swoich akademików, a polecana przez włoską szkołę strona do znalezienia mieszkania, Housing Anywhere, pobiera tzw. Service fee, które jest dosyć spore. Niemniej jednak, jest to też dużo bezpieczniejsza opcja, ponieważ wynajmujący są tam sprawdzani. Pokój/mieszkanie warto mieć zarezerwowane już przed przyjazdem, chociaż byli znajomi, którzy na pierwszy tydzień wynajęli sobie hotel/Airbnb i szukali noclegu już na miejscu. Ceny pokoi oscylują między 400-600€ miesięcznie, w zależności od miejsca i standardu. Mój pokój był spory- około 20m2 i miał prywatny balkon. Znajdował się w pobliżu linii tramwajowej i 15 min od uniwersytetu. Mieszkanie było bardzo dobrze wyposażone, a do centrum jechało się około 20 min. Za pokój płaciłam około 550 euro na miesiąc + jednorazowo service fee.
Uwaga: Jeżeli jedziecie na semestr zimowy warto zabrać cieplejsze ubranie… do chodzenia po domu, ponieważ kaloryfery są malutkie, szyby cienkie, a podłoga zimna.
Dojazd do Florencji
Niektórzy z was mogą chcieć polecieć do Florencji tylko samolotem, ale nie ma lotów z Polski bezpośrednio do Florencji. Natomiast te z przesiadką kosztują krocie. Jako, że Włochy są bardzo dobrze połączone szybką siecią kolejową, zdecydowałam się na lot do Bolonii z Modlina i szybką (30 minutową) podróż do Florencji pociągiem. Cała podróż w jedną stronę wyniosła mnie około 350zł (150zł lot z Modlina, 5€ bus z lotniska na dworzec centralny w Bolonii i 20€ pociąg do centrum Florencji „Stazione Ferroviaria Firenze Centrale”). Jest też możliwość lotu do Pizy i stamtąd przejazdu pociągiem lub busem do Florencji, ale według mnie połączenie z Bolonią jest wygodniejsze.
Formalności na miejscu
Każda osoba zostająca na dłużej we Włoszech musi sobie wyrobić tzw. Codice Fiscale, czyli coś podobnego do naszego numeru PESEL. Ten numer potrzebny jest między innymi przy wynajmowaniu mieszkania i wyrabia się go w tzw. Agenzia delle Entrate. Jeśli już przy tym jesteśmy, byłam bardzo zdziwiona, że jeśli wynajmuje się mieszkanie, bądź pokój, to właściciel musi zgłosić na policję, że się w nim zatrzymaliśmy (właściciel ma na to 48h od naszego przyjazdu). Jest to podobno częściowo powiązane z prawem antyterrorystycznym. Oczywiście są jeszcze formalności związane z samym Erasmusem, które załatwia się na uczelni w biurze wymiany międzynarodowej. Warto sprawdzić wcześniej jakie są terminy załatwienia formalności, bo Włosi mają bardzo poważne podejście do słowa „urlop”.
Budżet
Licząc łącznie z mieszkaniem miesięczny budżet wynosił około 1200-1300 EUR (w tym 450 EUR miesięcznie stypendium z programu ERASMUS+). Przed Erasmusem poszłam do pracy i odłożyłam sobie trochę więcej pieniędzy na wyjazd. Nie byłam oszczędna, ponieważ wydawałam sporo na wycieczki i wyjazdy poza Florencję, a także na atrakcje w samej Florencji. Jeśli chodzi o aktualne koszty życia to znalazłam stronę, która może być pomocna: https://www.numbeo.com/cost-of-living/in/Florence.
Podsumowanie
Florencja urzekła mnie swoim pięknem i artyzmem. Oczywiście jak każde miejsce ma swoje wady, ale one też przecież składają się na urok tego miejsca. Bardzo chętnie wracam myślami do mojego Erasmusa i jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam spędzić tam pół roku. Wszystkim niezdecydowanym bardzo polecam to miasto. Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania to zapraszam na mojego instagrama: https://www.instagram.com/dziewczyna_z_walizka/
Chcesz dowiedzieć się więcej o Erasmusie we Włoszech? Przeczytaj inne artykuły na naszym blogu: