Hej! Mam na imię Kasia, studiuję na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu na kierunku „Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze” i wyjechałam na Erasmusa na semestr zimowy na trzecim roku studiów. Moja przygoda z tym programem zaczęła się baaardzo spontanicznie, ponieważ aplikowałam w ostatnim dniu rekrutacji, a nawet w ostatnich godzinach 😊. W związku z tym nie miałam za dużo czasu na rozważanie wszystkich opcji uczelni i jakoś spontanicznie zaznaczyłam opcję CYPR- LARNAKA (semestr zimowy). Jak się później okazało- był to strzał w dziesiątkę! Chciałam znaleźć się po prostu gdzieś nad morzem, ale nie wiedziałam, że znajdę się w istnym raju na Ziemi 🌴❤.
LARNAKA:
Jest to nadmorskie, turystyczne miasteczko z uroczą promenadą z palmami. Ogólnie miasto nie jest duże, ale jest w nim kilka miejsc, które warto zobaczyć. Znajduje tam oczywiście Finikoudes Beach, gdzie spędzaliśmy swoje wolne chwile lub dni wolne od zajęć 😊. To właśnie na plaży poznaliśmy najwięcej ludzi, bo wiadomo-taki klimat bardzo sprzyja integracji, więc zazwyczaj każde nasze imprezowanie na Fini kończyło się kąpielą w morzu z nowymi znajomymi :D. Polecam mocno!
UCZELNIA:
Studiowałam w P.A. College w Larnace na kierunku „Business Administration”, ale przedmioty można sobie wybrać z każdego innego kierunku, także nie martwcie się o to. Jest to niewielka, prywatna uczelnia (wszystkie zajęcia odbywają się po angielsku!), gdzie większość studentów to Cypryjczycy. Według mnie było to mega zaletą, ponieważ nauczyciele mogli skupić się na każdym uczniu z osobna, a gdy miałeś jakikolwiek problem lub pytanie, to zawsze służyli pomocą. Ogólnie była bardzo świetna atmosfera, bo Cypryjczycy z natury są mili, uśmiechnięci i otwarci. Niektórzy wykładowcy byli z nami na „Ty”, więc można powiedzieć, że wszyscy tam są jak jedna wielka rodzina. Warto jednak zaznaczyć, że podczas semestru każdy musi zdać „mid-terms”, „assignments” i „final exams”. Wiadomo, że trzeba było się czasami trochę pouczyć, ale nie martwcie się, jeżeli jesteście Erasmusami, nie pozwolą wam oblać egzaminów 😀.
IMPREZY:
W Larnace niestety nie działa żaden ESN. Te organizacje działają w Nikozji, gdzie znajduje się większość Erasmusów. Odległość Larnaka-Nikozja to godzina jazdy autobusem, więc jeżeli chcecie pójść na konkretną, klubową imprezkę, to niestety musicie się przygotować na godzinną jazdę autobusem do Nikozji, później całonocną imprezę, a na końcu – albo wracacie pierwszym porannym autobusem o 6 i na 8 biegniecie na zajęcia (da się, spoko 😂), albo zostajecie u znajomych z Nikozji na noc i wracacie, kiedy chcecie. Ogólnie jest to wszystko do ogarnięcia. Kontakt z całą społecznością Erasmusa jest trochę utrudniony, ale serio, na początku jest 3-dniowa wycieczka integracyjna, gdzie każdy z każdym się zapoznaje, więc bez obaw, poznacie ich wszystkich i będziecie razem spędzać czas pomimo odległości. Oczywiście w samej Larnace, też są Erasmusy, jest ich po prostu mniej. Jadąc na Cypr, musisz po prostu się zastanowić czy chcesz imprezować 24/7 cały tydzień (wtedy wybierz Nikozję), czy chcesz jeździć na imprezę 1-2 razy w tygodniu, ale mieszkać przy plaży (Larnaka).
PODRÓŻE
Jak wiadomo, kiedy jedziesz na Erasmusa, jednym z twoich obowiązków jest podróżowanie, no bo… głównie po to tam jedziesz 🙈! Podczas mojego pobytu na Cyprze, zwiedziłam większość wyspy, a także pojechaliśmy do Izraela (Jerozolima, Tel Aviv) i do Jordanii (Petra, pustynia Wadi Rum, Amman). Na Cyprze południowym, niedaleko Larnaki, znajduje się moje ukochane miejsce, z którym mam mnóstwo wspaniałych wspomnień: Cavo Greco i Ayia Napa. Znajdziesz tam piękne klify nad lazurowym morzem, miasto, które w sezonie (czyli do listopada) przypomina małą Ibizę oraz plażę z białym piaskiem, palmami i krystalicznie czystą wodą (Nissi Beach). Oprócz tych miejsc polecam też Limassol, Pafos (koniecznie zobaczcie tu Skałę Afrodyty). Północna część Cypru też jest warta odwiedzenia, szczególnie miasteczko Kyrenia.
Poniżej parę fotek z Cypru, Izraela i Jordanii:
ZAKWATEROWANIE I KOSZTY ŻYCIA
Produkty spożywcze na Cyprze są ok. dwóch razy droższe niż w Polsce, a koszt zakwaterowania to ok. 250 – 300 EUR miesięcznie (w Larnace). W restauracjach zjesz coś raczej od 10 EUR w górę, ale nie polecam stołować się w restauracjach na Finikoudes Beach (jest mega drogo). Na codzienne obiady polecam „Zorbas” – jest to jedzenie w formie bufetu szwedzkiego i sporą porcję zapłacisz ok. 3-4 EUR (plus mają tam bardzo dobry chleb).
Kwestia zakwaterowania w Larnace jest taka, że albo pytasz uczelnię o pomoc w jego znalezieniu, ale bardziej polecam szukania na własną rękę. Czasami College proponuje mieszkanie bardzo daleko od centrum. Ja znalazłam mieszkanie przez portal „Bazaraki” i był to strzał w dziesiątkę, gdyż mieszkałam 3 minuty od głównej plaży 😊. Możecie też szukać przez agencje mieszkaniowe, czasami się coś trafi.
PODSUMOWANIE:
Erasmus na Cyprze był najwspanialszą przygodą w moim życiu, która przyniosła mi przede wszystkim mnóstwo niesamowitych przyjaźni z ludźmi z całego świata ❤, zwiedziłam mnóstwo ciekawych i przepięknych miejsc, poznałam swoje słabości i mocne strony, pozbyłam się wszelkich barier w rozmowie po angielsku, no i poznałam kulturę Cypryjczyków bardzo miłych i zawsze pomocnych ludzi (tu wiadomość głównie do dziewczyn: przyzwyczajcie się do tego, że non-stop ktoś będzie na Was trąbił z ulicy, Cypryjczycy po prostu bardzo lubią dziewczyny z innego kraju, szczególnie blondynki 😊, ale spokojnie, raczej nie są nachalni, po pewnym czasie zaczęłam się do nich uśmiechać i odmachiwać 😁). Generalnie, polecam Cypr i Larnakę z całego serduszka!
Jeżeli chcecie dowiedzieć się coś więcej lub zobaczyć więcej cypryjskich widoczków to zapraszam na mojego ig: kasiastekla. Tam też możecie zadawać pytania, postaram się odpowiedzieć 😉.
Kasia Stekla