Praktyki na Krecie w Minos Hotel****
Chciałabym się podzielić swoim doświadczeniem związanym z praktykami na Krecie w 4-gwiazdkowym hotelu na stanowisku kelnerka/asystent barmana. Od razu mówię, żebyście się nie bali i wyjeżdżali na takie wymiany! Od dzieciństwa interesowałam się mitologią Starożytnej Grecji. Chciałam kiedyś nawet tam zamieszkać! Ponieważ pierwsze legendy urodziły się na niesamowitej wyspie Krecie, łatwo się domyślić, czemu wybrałam tę wyspę. ☺
Przygotowania: to był okres pełen stresów! Musiałam załatwić wszystkie formalności przed wyjazdem oraz zdać sesję wcześniej, ponieważ wyjeżdżałam 2 tygodnie przed egzaminami. Oprócz tego, biegałam po sklepach jak szalona, bo otrzymałam wiadomość, w jakim stroju muszę być przychodzić do pracy. Później musiałam zostawić WSZYSTKIE swoje rzeczy w depozycie, ponieważ mieszkałam w akademiku i spakować walizki, co również zajmowało kilka dni…
Wyjazd: mieszkam w Krakowie, więc miałam nadzieję, że znajdę bilety lotnicze na Kretę za fajną cenę. Niestety, moje marzenia nie spełniły się, musiałam więc jechać do Warszawy pociągiem, stamtąd samolotem do Monachium i potem do Aten. Ze stolicy wieczorem miałam prom na Kretę. Na szczęście, koleżanka miała tam rodzinę, więc podczas oczekiwania na transport, jej kuzyni pokazali mi miasto. ☺ Wspaniała architektura śródziemnomorska z białymi budynkami i z różowymi oleandrami robiła wrażenie, ale na ulicach było strasznie brudno i niebezpiecznie, od razu ostrzeżono mnie, żeby uważać na rzeczy, bo niestety bardzo łatwo można się było ich pozbyć.
Przyjazd na Kretę: O 5 rano prom wreszcie dotarł do wybrzeża wyspy. Kreta dzieli się na 4 prefektury z miastami głównymi w każdej: Chania, Retymno, Heralkion ( spełnia funkcję stolicy Krety) oraz Lasithi ze stolicą Agios Nikolaus. Mój hotel był zlokalizowany w Rethymno, ale przyjechałam do Chani, ponieważ tam znajduje się jeden z głównych portów. Autobusem dotarłam do Rethymno i pozostało mi tylko znaleźć hotel, ALE! Niestety większość Greków mówi po angielsku bardzo źle lub wcale, więc sprawiło mi to spore kłopoty. Taksówki były bardzo drogie + kierowcy chcieli osobnej opłaty za bagaż, nikt nie potrafił mi powiedzieć, którym autobusem mogłabym dojechać do hotelu, więc postanowiłam iść pieszo… Wyobraźcie sobie teraz: 23 kg bagażu + 10 kg bagażu podręcznego przy 30 stopniach o 8 rano!
Jakimś cudem dowiedziałam się, gdzie można kupić kartę SIM. Niestety komunikacja telefoniczna jest bardzo droga w Grecji, sama karta kosztowała ok. 15 euro + 10 euro kwoty dla podłączenia usługi. Kiedy dotarłam do hotelu, myślałam że to koniec problemów, nic jednak bardziej mylnego… 2 godziny czekałam w recepcji na przyjście menadżera, później miałam rozmowę kwalifikacyjną, po tym obiad i w końcu mogłam zobaczyć mieszkanie. Lokalizacja była świetna: 10 min spacerem od morza oraz hotelu. 2 pokoje z aneksem kuchennym, łazienką oraz 2 balkonami, oczywiście standard nie był najwyższy, ale przynajmniej nie była to piwnica bez okien. ☺ Hotel zapewniał zakwaterowanie oraz wyżywienie, więc nie stanowiło to kłopotu.
O hotelu, zespole i pracy: Moje miejsce pracy było zlokalizowane w centrum, dlatego nie było zbyt duże (gościł ok.500 osób). Niestety personelu nie wystarczało, więc musieliśmy pracować 6 dni w tygodniu. Na początku (ok. 2 tygodnie) pracowałam tylko w restauracji, a potem jeszcze na barze. Mój grafik wyglądał mniej więcej tak: 16:30 – przygotowanie sali do kolacji, potem od 18:30 obsługa gości pod czas kolacji, od 21 do 1 praca przy barze(niekiedy dłużej).
Wady takiej pracy:
– cały czas na nogach, nie ma długich przerw, 10-15 min to jest maksimum;
– noszenie ciężkich tac;
– zachowanie niektórych gości.
Zalety:
– kontakt z ludźmi;
– nauka radzenia sobie w sytuacjach stresowych;
– podwyższenie umiejętności językowych;
– poznawanie nowych ludzi (z niektórymi do tej pory utrzymujemy stały kontakt);
– napiwki. ☺
Zespół był międzynarodowy: z Grecji, Ukrainy oraz Rumunii. Ja byłam jedną dziewczyną, która przyjechała do pracy na stanowisko kelnerka. ☺ Jeżeli bylibyście zainteresowani pracą na tym stanowisku, mam dla Was radę. Nie kłóćcie się z osobami o dłuższym stażu pracy w hotelu, za to utrzymywanie dobrych relacji z nimi może przynieść Wam korzyści, np. kucharze dzielili się ze mną jedzeniem. Zwróćcie uwagę, że po grecku „tak” to „ne”. Na początku nie mogłam zrozumieć, dlaczego wszyscy ciągle mi odmawiają. W pracy sporo osób nie znało angielskiego, ale po 2 miesiącach zaczęliśmy wzajemnie się rozumieć .
Czas wolny oraz rozrywka: Mieszkałam w odległości 20 min pieszo do centrum. Z tego powodu wszystkie sklepy były bardzo blisko i czas wolny (1 dzień w tygodniu! ☺) można było spędzić bardzo ciekawe.
Nie jestem osobą, która lubi siedzieć cały dzień na plaży. Wystarczy mi od 05,-2 godzin, za wyjątkiem dni, kiedy na morzu pojawiały się ogromne fale, wtedy spędzałam 4 godziny w samej wodzie! Wstęp na wszystkie plaże był darmowy, ale koszt wypożyczenia leżaka to 3 euro. Plaże były czyste, tylko bardzo zatłoczone. Sporo osób opalało się topless, z czasem zrozumiałam, że tam jest to coś normalnego. Na Krecie jest mnóstwo wspaniałych plaż z lazurową wodą, szczególnie polecam wynająć samochód i zwiedzić wyspę samodzielnie, ponieważ do niektórych miejsc nie można się dostać autobusem, tylko taksówką, a to rozwiązanie jest dosyć drogie. Na zdjęciach poniżej są widoki z różnych miejsc na Krecie:
Uwielbiałam spacerować ulicami starego miasta, jeść ogromne pączki lub słodycze z Krety. Historycznie Kreta dużo przejęła od Turcji: architekturę, jedzenie, ozdoby, ale w tradycyjnych tawernach serwuje się potrawy greckie oraz owoce morza. Moje ulubione danie to moussaka, którą pokochałam jeszcze podczas pierwszych odwiedzin Grecji. Radzę spróbować tamtejszych serów, produkowanych na tej wspaniałej wyspie. W zwykłych supermarketach można znaleźć smaczne owcze sery o atrakcyjnej cenie; a także pyszne owoce, m.in. melony, arbuzy, mandarynki oraz pomarańcze, które jadłam przez całe lato.
Informacja dla osób lubiących imprezować: kluby są małe i ciasne, nocne życie zaczyna się około 1 w nocy i Grecy bardzoooo lubią dziewczyny ze wschodu, więc trzeba na nich uważać. Ceny drinków zaczynają od 6 euro, szoty kosztują 2 euro.
Fortezza zlokalizowana obok Starego Miasta wywierała na mnie niesamowite wrażenie za każdym razem, kiedy tamtędy przechodziłam.
Niedaleko od mojego mieszkania znajdował się Park Narodowy. Pod koniec swojego pobytu zdecydowałam się go odwiedzić. Jak wszędzie na Krecie, widoki zapierały dech w piersiach! ☺
W sierpniu miałam trochę więcej wolnego, zdarzało się 2-7 dni, więc starałam się wykorzystać ten czas na podróże. Zwracam uwagę, żebyście podczas upałów pili dużo wody i nie wychodzili bez czapek na zewnątrz, ja niestety na to nie uważałam i dostałam udaru słonecznego, ale nic nie mogło mnie powstrzymać przed dalszym zwiedzaniem. UWAGA!!! Wejście do muzeów przy okazaniu legitymacji studenckiej (jeżeli jesteś studentem UE) darmowe, natomiast zniżki na transport obowiązują tylko studentów uniwersytetów greckich.
Jestem bardzo zadowolona, że spędziłam lato 2016 na Krecie! To była przygoda, którą będę pamiętała przez całe życie! Życzę powodzenia wszystkim, którzy podobne doświadczenia mają wciąż przed sobą i jestem trochę zazdrosna, że ciągle macie tę okazję, żeby przeżyć to po raz pierwszy. Chcę tylko zwrócić uwagę, żebyście wiedzieli, że w przypadku praktyk dużo zależy od pracodawcy i zespołu, więc postarajcie się nawiązać z nimi dobry kontakt i utrzymywać przyjazne relacje, dzięki temu Wasz pobyt będzie z pewnością łatwiejszy i milszy!
Udanych praktyk!
W razie pytań proszę o kontakt:
marinarysak97@gmail.com
FB: http://tiny.pl/gf482
Instagram: mariishabelka