Do Edynburga dostałam się przypadkiem. Zaaplikowałam do Francji ale zaznaczyłam wymianę roczną i niepotrzebnie uprzejme Panie z BPZ’u uznały, że dadzą mi „najlepszą” wymianę z możliwych – czyli roczny pobyt w Szkocji. Plusami tej umowy są dwa semestry za granicą wraz z grantem 450 euro miesięcznie, który jak się później przekonałam, starczył tylko na mieszkanie. Minusem, o czym w/w Panie nie wiedzą, to fakt, iż uczelnia z którą UEK ma umowę nie jest „jedną z najlepszych w Europie”, którą jest Edinburgh University, a zaledwie szkółką, która jeszcze dwa lata temu była collage’m. Ale po kolei!