[poprzedni odcinek]
Po południu, tego samego dnia wybraliśmy się na wycieczkę orientacyjną po okolicy. Trochę czasu zajęło nam, żeby znaleźć miejsce spotkania – niestety nasza słaba znajomość japońskiego znowu dała się we znaki. Po 20 minutach poszukiwania okazało się, że miejsce było niecałe 200 metrów od naszego mieszkania;) No cóż… pierwsze koty za płoty. Kiedy już dotarliśmy tam, gdzie być już powinniśmy od 15 minut, przywitała nas grupa, z która mieliśmy spędzić najbliższe miesiące. Szybkie przedstawienie się, próba zapamiętania wszystkich imion, która skazana była na porażkę i mogliśmy wyruszyć. Pierwszy przystanek centrum handlowe AEON MALL, który to stał się naszym przyczółkiem, miejscem zaopatrzenia w artykuły spożywcze, ciuchy i pozostałe najpotrzebniejsze artykuły. AEON MALL poznałem lepiej niż Galerię Krakowską 😉 Byłem tam zawsze kilka razy w tygodniu, a w każdy wtorkowy wieczór były fajne przeceny na żywność i można było tanio zaopatrzyć się na cały tydzień! Poza tym ważną rzeczą była klimatyzacja, co miało szczególne znaczenie w porze upałów, które dopiero miały nadejść wraz z nastaniem pory deszczowej.