Kraj, który pewnie dla wielu z Was kojarzy się tylko z Machu Picchu, lamami i tym że leży gdzieś w Ameryce Południowej. Tak, wszystko się zgadza, ale dla mnie właśnie ten kraj stał się drugim domem i magiczną krainą, pełną niespodzianek, w której okazuje się, że moje dotychczasowe krejzi życie był niczym w porównaniu z tym co przeżyłam w Peru…
Ale może po kolei, bo nie wszytko było takie kolorowe od samego początku. Peru – kraj uchodzący za niebezpieczny zważywszy na fakt, że dla przeciętnego mieszkańca Europy jest to tylko kraj trzeciego świata położony gdzieś hen daleko w Ameryce Płd, słynący z gangów, narkotyków, handlu ludźmi, świetlistego szlaku…
Okazuje się jednak, że NIE DO KOŃCA tak to wygląda – oczywiście są tam niebezpieczne rejony, miejsca gdzie wymiękają nawet największe cwaniaki, ale tak jest przecież wszędzie. Życie polega na tym żeby za każdym razem odkrywać nowe miejsca i horyzonty! No i jak to mówią no risk no fun!;) Continue reading