Jeśli marzy Ci się słoneczny Erasmus, lazurowe wybrzeże oraz rajskie fiordy… Marseille is perfect choice for You. Z powodu porywistego, południowego wiatru Marsylia jest praktycznie najsłoneczniejszym miastem Europy. W licznych przerwach między zajęciowych, większość studentów wędruje do pobliskich, prześlicznych wapiennych dolinek morskich (Calanques), gdzie można skakać ze skałek do lazurowej wody.
Miesiąc: marzec 2013
Non-Corporate! Summer po raz drugi na UEKu
Pomimo iż ani temperatura, ani widok za oknem o tym nie świadczą to faktem jest, iż wakacje coraz bliżej! Wśród studentów naszej uczelni jest wielu, którzy nie chcą trzech miesięcy przerwy od zajęć spędzić przysłowiowo „leżąc brzuchem do góry”. Perspektywa „odbębnienia” praktyk i pracy w czterech ścianach także nie dla wszystkich jest kusząca. Dla tych myślących o bardziej pożytecznym i twórczym spędzeniu wakacji, Erasmus Student Network przy Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie już po raz drugi zorganizował NCS czyli Targi Pracy Wakacyjnej.
Discover Europe!
Nie wyjeżdżasz w podróż bez aparatu? Masz oryginalne zdjęcia z różnych zakątków Europy? Na pewno posiadasz wiele zdjęć z Erasmusa lub innej wymiany. Podziel się nimi!
Discover Europe 2013 to już dziesiąta, jubileuszowa edycja niezwykłego konkursu organizowanego przez ESN Poland (zrzeszającego aż 391 sekcji lokalnych) mającego na celu wyłonienie najlepszych zdjęć przedstawiających Polskę oraz inne kraje europejskie.
Rumunia pełna stereotypów
Rumunia… średniej wielkości państwo, które wciąż czeka na odkrycie i ukazanie w całym swoim pięknie. Czeka także na uwolnienie od różnych stereotypów i osądów.
Dla turysty będącego w Rumunii po raz pierwszy, Transylwania, jeden z najważniejszych obszarów w kraju, kojarzy się tylko z jednym. Dzięki przemysłowi Drakuli, kraina ta na zawsze związana jest z okresem średniowiecza, przesądnymi wieśniakami, śliniącymi się potworami oraz dziwnymi gotyckimi zamkami zamieszkiwanymi przez Christophera Lee i Petera Cushinga. Oczywiście wiecie, że to wszystko nonsens: wiadomo, że obecna Rumunia jest członkiem Unii Europejskiej, ma oddziały służące w Iraku oraz, że Hrabia był tylko jaskrawym wymysłem, tak prawdziwym w nowoczesnym kraju, jak Sherlock Holmes dla obecnego Londynu.
Romania full of stereotypes
Romania… a medium sized country that is still waiting to be discovered, to appear in all its beauty side to side to the actual more visited places in Europe and to be released of the cuffs of stereotypes and judgments.
For the first-time visitor, Transylvania, one of the most important Romania’s areas comes with a lot of mental baggage. Thanks to the Dracula industry, Romania’s heartland exists in the popular imagination in a kind of permanent Middle Ages, a land of fearful peasants, salivating beasts and the odd Gothic castle inhabited by Peter Cushing and Christopher Lee. Of course, you know it’s all nonsense: you know modern Romania is a member of the EU, has troops serving in Iraq, and that the Count was a lurid fabrication anyway, as reliable a guide to the modern country as Sherlock Holmes is to London.
Hiroshima University of Economics
Lodówka już pełna, siły zregenerowane a okolica już w miarę poznana, czas rozpocząć zajęcia bo przecież przyjechałem tutaj trochę postudiować;). Uniwersytet Ekonomiczny w Hiroshimie oferuje studentom programy STEP przedmioty, które pomagają zgłębić w się tajniki historii, kultury i ekonomii tego kraju. Tak więc do wyboru mamy:
- Practical Managment Theory, gdzie możemy dowiedzieć się od podszewki jak funkcjonują japońskie firmy oraz odwiedzić kilka z nich. Ja miałem przyjemność zobaczyć jak funkcjonuje lokalny dystrybutor samochodów BMW oraz duży supermarket o zasięgu regionalnym.
Moje Mannheim – miasto kebabów
Kiedy mówiłam znajomym, że jadę na Erasmusa, wszyscy reagowali aż nazbyt pozytywnie. W Polsce moim drugim kierunkiem jest filologia Hiszpańska, także non-stop słyszałam – „Do Hiszpanii?! Jak cudownie!”. Oczywiście ich zaskoczenie, bądź zniesmaczenie nie mogło ujść mojej uwadze, gdy odpowiadałam – „Nie, jadę do Niemiec… do Mannheim”. Naprawdę, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć osoby, które rzeczywiście się nie skrzywiły, gdy dzieliłam się moją decyzją o wyjeździe do absolutnie nie egzotycznych i mogłoby się wydawać nudnych sąsiadów, w dodatku do miasta, którego nikt nie zna. Byli to ludzie, którzy znają Mannheim z autopsji, lub z opowieści i wiedzą, że jest to absolutnie najlepszy na świecie wybór, jeśli chodzi o Erasmusa. Miasto nie należy do najpiękniejszych czy największych, ale jest tu wszystko, czego studencka dusza zapragnie. Continue reading
Sevilla tiene una cosa que sólo tiene Sevilla
„Sevilla ma taką rzecz, która ma tylko Sevilla” – to tytuł najsłynniejszej sevillana, czyli tańca pochodzącego z Andaluzji, wykonywanego w całej Hiszpanii podczas fiest. Trudno się nie zgodzić! Sevilla to miasto, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Ma ono w sobie coś urzekającego i niezwykłego, co aż trudno opisać słowami… Miasto nie jest bardzo duże, wielkością przypomina Kraków. Każda dzielnica Sevilli ma swój własny, niepowtarzalny klimat. Wielowiekowa historia miasta sprawiła, że ulice, budynki oraz zabytki tworzą niespotykaną mozaikę kultur i tradycji.
Na skraju orientu i postkomunizmu… Erasmus w Bułgarii
Wybór nie był łatwy, ale wiedziałem, ze chcę pojechać w znacznie bardziej oryginalne miejsce niż wszyscy. Hiszpania, Włochy, czy Francja to kraje, gdzie z pewnością wybiorę się na wakacje. Erasmusa chciałem spędzić w bardziej egzotycznym kulturowo kraju. Padło na Bułgarię, a konkretnie Sofię. Po miesiącu pobytu, śmiało mogę stwierdzić, że nie żałuję ani trochę!
Wybór ten ma same plusy. Przede wszystkim w Bułgarii jest tanio. Dzięki temu nie wydaję całego swojego granta na dzielony pokój, jak niektórzy moi znajomi w innych europejskich stolicach. Co więcej, kraj ten historią sięga czasów Imperium Rzymskiego, okupacji osmańskiej oraz rozłamu chrześcijaństwa, dzięki czemu jest niesamowicie zróżnicowany kulturowo. Oczywiście jest też wiele pozostałości z czasów komunizmu. Poza tym, Sofia jest genialnie zlokalizowana, co pozwala na podróżowanie w wiele ciekawych miejsc (Stambuł, Saloniki, Skopje, Bukareszt, Belgrad, nie wspominając o wybrzeżu Morza Czarnego i innych ciekawych zakątkach Bułgarii). No i ten klimat! W prawdzie miasto położone jest w głębi kontynentu i otoczone górami, ale wiosna zaczyna się już początkiem marca (w lutym również nie jest zimno, średnia temperatura to 5 stopni). W maju temperatury sięgają nawet 28 stopni!
KEEP CALM AND GO TO… AUSTRALIA :D
Właśnie mija mój drugi tydzień półrocznego pobytu na stypendium zagranicznym na University of the Sunshine Coast w Australii. Mimo iż semestr i nauka się jeszcze nie rozpoczęły, zapewniam Was że już jest co opowiadać. Zatem zapraszam do przeczytania moich pierwszych wrażeń z Aussie Land. 😉
TUTAJ WSZYSTKO JEST INACZEJ
Już na samym początku, zaraz po przyjeździe zaczęłam powoli zauważać ogromne różnice między Polską a Australią. Czy może być AŻ tak inaczej? Owszem. Coraz częściej mam wrażenie że rozbieżności między tymi dwoma krajami są wprost proporcjonalne do odległości między nimi. OGROMNE!